Duński piłkarz Christian Eriksen będzie miał wszczepiony kardiowerter-defibrylator serca, który pozwoli zapobiec śmiertelnie niebezpiecznej arytmii serca. Zawodnik stracił przytomność podczas meczu ze Finlandią na Euro 2020 w poprzednią sobotę. - Są to miniaturowe urządzenia, które robią dokładnie to, co oglądamy na filmach jak się przykłada elektrody i strzela (defibrylatorem - red.) - powiedział Szumowski, który jest kardiologiem. Przypomniał, że ratujący życie impuls ma napięcie 700 Volt. - To naprawdę potężne napięcie, na szczęście natężenie tego prądu jest małe, ale ono resetuje groźną arytmię, która zatrzymuje pracę serca - powiedział Szumowski. - Te urządzenia przywracają prace serca - dodał. - Stymulator jest maleńki, ma małą baterię i tylko stymuluje, żeby serce biło nie za wolno. Tutaj mamy urządzenie, które jest potężne, które ma większą baterię, które potrafi dać tego kopa 700, 800 Volt i przerwać groźne dla życia na przykład komorowe zaburzenia rytmu czy migotanie komór - powiedział. Eriksen wróci Zdaniem Szumowskiego Eriksen będzie mógł wrócić do futbolu. - Są piłkarze, którzy grają z kardiowerterami defibrylatorami chociaż to wymaga bardzo precyzyjnego ustawiania, bo kardiowerter reaguje na szybkie rytmy, a piłkarz siłą rzeczy jak biegnie, jak ma sprint, przyspiesza mu serce - wyjaśnił. - Chodzi o to, żeby kardiowerter nie włączył się i nie dał tego "kopa" nie wtedy, kiedy nie trzeba - powiedział Szumowski. Cała rozmowa z Łukaszem Szumowskim do przeczytania i obejrzenia na polsatnews.pl