20 października w Rydze odbył się sobór Łotewskiego Kościoła Prawosławnego. Zapadła tam decyzja, by skierować wniosek do patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Cyryla o autokefalię. Status ten oznacza, że głowa danego Kościoła nie jest podległa żadnemu innemu hierarsze o wyższej randze. "Odbyła się rada. Zwyczajem jest przestrzeganie prawa i zmiana statutu prawnego. Zwróciliśmy się do Jego Świątobliwości Patriarchy Cyryla z apelem o pomoc w kanonicznym rozwiązaniu obecnej sytuacji" - powiedział w rozmowie z Baltijas Balss anonimowy duchowny ŁKP, który brał udział w posiedzeniu. Nawiązał do decyzji łotewskiego Sejmu sprzed półtora miesiąca. Łotewski Sejm zmienia prawo ws. Kościoła 8 września łotewski parlament, z inicjatywy prezydenta Egilsa Levitsa, wprowadził zmiany do ustawy o Łotewskim Kościele Prawosławnym. Dotyczyły charakteru i statusu prawnego Kościoła. Sprowadzają się przede wszystkim do założenia, że Patriarchat Moskiewski nie może mieć jakiegokolwiek wpływu na Kościół na Łotwie. Informację o mianowaniu nowych hierarchów w swoich strukturach ŁKP jest zobowiązany przekazywać Kancelarii Prezydenta Łotwy, co ma pozwolić na sprawdzenie tych osób pod względem bezpieczeństwa. Moskwa zareagowała krytycznie, stwierdzając, że nowe prawo ogranicza wolność sumienia i świadczy ingerencji państwa w sprawy Kościoła. Władze łotewskie swoje decyzje tłumaczyły między innymi polityką Rosji i patriarchy Cyryla, który ocenił, że trwająca w Ukrainie wojna została sprowokowana przez siły zewnętrze w celu osłabienia Rosji. Z uwagi na stanowisko głowy Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, podobną decyzję jak Łotysze w maju podjęli Ukraińcy, proklamując pełną niezależność od Patriarchatu Moskiewskiego.