"Nigdy nie dopuścimy do tego, by na ludzi, którzy posiadają broń i przestrzegają prawa, spychana był odpowiedzialność za czyny kryminalistów i szaleńców" - głosi oświadczenie NRA, organizacji uznawanej za jedną z najbardziej wpływowych w USA. Po grudniowej masakrze w szkole podstawowej w Newtown, w której od kul szaleńca zginęło 26 osób, w tym 20 dzieci, prezydent Barack Obama zapowiedział zaostrzenie kontroli broni palnej. Akcją rządu w tej sprawie kieruje wiceprezydent Joe Biden. W środę spotkał się on z działaczami ruchu na rzecz ograniczenia dostępu do broni i ofiarami przemocy, natomiast w czwartek z przeciwnikami restrykcji, z Krajowym Stowarzyszeniem Strzeleckim na czele. Po tym ostatnim spotkaniu Biden poinformował, że w najbliższy wtorek przedstawi prezydentowi Obamie serię propozycji, co należy zrobić, aby zmniejszyć skalę przemocy z użyciem broni w USA.