Podczas weekendu inżynierowie Qantas przeprowadzili ośmiogodzinny przegląd wszystkich silników firmy Rolls Royce w Airbusach. W trzech z nich odkryli niepokojący wyciek oleju. - Sprawdzamy, co mogło spowodować wyciek. To nowe maszyny i nowe silniki, taka sytuacja nie powinna więc mieć miejsca - powiedział szef Qantas Alan Joyce. Zapewnił też, że samoloty nie wystartują, dopóki nie zostanie wyjaśniona przyczyna awarii. - Jest wiele możliwych przyczyn. Naszym zdaniem to mogła być kwestia materiału lub konstrukcji - dodał. Towarzystwa lotnicze Lufthansa i Singapore Airlines, w których również latają Airbusy 830 z silnikami Rolls Royce'a, wznowiły loty po ukończeniu przeglądów. W czwartek maszyna A380 linii Qantas z 466 osobami na pokładzie, tuż po starcie z Singapuru, miała poważne problemy z silnikiem, który w ich efekcie rozpadł się. Kawałki konstrukcji spadły z wysokości 2000 metrów na indonezyjską wyspę Batam. Maszyna na trzech silnikach zawróciła do Singapuru i tam lądowała awaryjnie. Dzień później sytuacja powtórzyła się z Boeingiem 747 tych samych linii. Obie maszyny wyposażone są w silniki brytyjskiego Rolls Royce'a.