Do opanowanego przez przeciwników Kadafiego miasta Misrata, ok. 200 km na wschód od Trypolisu, wraca spokój po starciach z siłami rządowymi. - Cywile kierują ruchem i sprawdzają, czy przechodnie nie noszą broni. Aresztowali uzbrojonych ludzi, którzy prawdopodobnie przybyli z (kontrolowanego przez Kadafiego - red.) Trypolisu. Co jakiś czas słychać strzały, ale to nic w porównaniu z wcześniejszymi, intensywnymi wymianami - powiedział agencji Reutera mieszkaniec Misraty, Mohamed Senoussi. - Chodzą pogłoski, że siły rządowe i najemnicy przegrupowują się pod miastem, żeby przypuścić kolejne ataki, ale nasza uzbrojona młodzież przeszukuje lasy niedaleko lotniska, gdzie podobno wielu z nich się ukrywa - dodał. Wcześniej w czwartek na lotnisku doszło do starcia sił lojalnych wobec Kadafiego oraz jego przeciwników. Wg Senoussiego nie wiadomo, ilu członków sił rządowych zginęło w starciu. - Niektórych zabito, innych aresztowano lub sami się poddali. Aresztowano 20 najemników, głównie z Afryki, i dwóch libijskich żołnierzy (...) - powiedział. Według niego zginęło siedmiu cywilów, głównie w miejskim szpitalu, a ok. 25 zostało rannych. Wcześniejsze doniesienia mówiły o, odpowiednio, pięciu i 40 osobach. Jak powiedział, cywile zakładają komitety, które mają zarządzać miastem. Jednak wg innych świadków, na których również powołuje się Reuters, telewizja państwowa w Misracie nadal nadaje, a zwolennicy Kadafiego gromadzą się w centrum miasta.