Czterej holenderscy gracze zawarli serię zakładów w sklepach z stoiskiem bukmacherskim na początku sierpnia 2022 roku. Na większości kuponów postawili na zwycięstwo duńskiego klubu pierwszej ligi HB Koge w meczu pucharowym ze słabszym klubem z drugiej ligi. Bukmacher Toto obiecał wypłatę do siedmiokrotności postawionych pieniędzy - przekazał portal NOS. Koge wygrał, ale Toto odmówiło wypłaty większości z prawie 26 000 euro, które mają na kuponie gracze. Według bukmachera, siedmiokrotny kurs zakładu był ewidentnym błędem. Koge gra w wyższej lidze, więc wygrana powinna być znacznie niższa. Jak dodano, gracze próbowali wykorzystać ten błąd, ponieważ doskonale wiedzieli, że jest on "zbyt dobry, aby mógł być prawdziwy". Sporna wygrana na kuponie. "U bukmacherów nie można nie można wygrać" Gracze poszli ze sprawą spornej wygranej do sądu. Mają nadzieję, że wyrok będzie na ich korzyść. Liczą, że sąd zwróci uwagę na arbitralność firm hazardowych. - U bukmacherów nie można po prostu nie można wygrać - powiedział Cupido van den Berg jeden z obstawiających mecze piłkarskie. CZYTAJ WIĘCEJ: Turyści nie chcą już jeździć do tego kraju. Powodem głośny film Mężczyźni przekazali, że bukmacher Toto wcześniej zablokował ich konta internetowe bez podania przyczyny. Rzecznik urzędu ds. nadzoru hazardu powiedział, że obowiązujące przepisy i regulacje nie zabraniają firmom ograniczania zakładów wygrywających graczy lub wykluczania ich. Odkąd Holandia zalegalizowała hazard internetowy, zdecydowana większość kont przynosi straty. Wynoszą one średnio 310 euro miesięcznie na gracza. Jak dodano, mała liczba graczy jednak wygrywa, czasami wykorzystując błędy firm hazardowych. Źródło: NOS.nl *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze