Prof. Zdzisław Krasnodębski w rozmowie z Interią odniósł się do wtorkowego zamachu w Strasburgu. - Francja jest bezradna wobec takich ataków, ponieważ ma na swoim terenie dużą populację muzułmanów. Niektórzy z nich są skłonni do radykalizacji - powiedział europoseł. Dodał, że społeczeństwa wielokulturowe nie sprawdziły się i mają wielki problem do rozwiązania. Europoseł mówił też o Europejskim Funduszu Obronnym powołanym przez Komisję Europejską. - Celem tego funduszu jest wzmocnienie przemysłu obronnego i poszerzenie współpracy. Na te cele przewidziane jest 13 mld euro. To wszystko wpisuje się w zmianę klimatu w UE. Sprawy bezpieczeństwa stają się sprawami pierwszorzędnymi - powiedział europoseł. Podkreślił, że choć w czterech największych krajach europejskich jest teraz niestabilna sytuacja to "w Polsce mamy spokój jesteśmy dobrze chronieni, nie ma podglebia dla terroryzmu". - Sam fakt, że Polska jest wolna od tego powoduje, że powinniśmy się cieszyć z naszej stabilnej sytuacji - powiedział europoseł. Według niego nie dostrzegają tego politycy PO, którzy uważają, że UE jest gwarantem dobrobytu, pokoju i szczęśliwości. - To się skończyło, Europa jest inna. To pokazuje jak anachroniczna jest ideologia polskiej opozycji - mówił poseł. Media "obrzydzają Polakom państwo polskie" Odniósł się także do afery KNF. - Nie jest tak, że po jednej stronie są tylko święci. Jak powiedział prezes Kaczyński ważne jest jednak, aby na to w odpowiedni sposób reagować - podkreślił Zdzisław Krasnodębski. Europoseł mówił także o planowanej przez PiS repolonizacji mediów. - Nie udało nam się zapewnić pluralizmu mediów. To nie jest normalna sytuacja. Nie jest tak, że w ogóle w Polsce nie może być zagranicznych mediów, nie może ich być jednak aż w takim stopniu. Część z tych mediów jest antypaństwowa, działają przeciwko polskiej racji stanu. Obrzydzają Polakom państwo polskie - mówił wiceprzewodniczący PE. Jego zdaniem media w Wielkiej Brytanii czy w Niemczech także krytykują rząd, ale nie negują swojej państwowości. Nie wiadomo jednak, jak miałaby wyglądać decentralizacja mediów. - Najlepiej byłoby, aby się odbywało poprzez mechanizm rynkowy, ale można zmienić to także ustawowo. Nie może być tak, że cała prasa lokalna należy do jednego niemieckiego koncernu. Nie znam dokładnie tego projektu ustawy. Chodzi jednak o walkę z monopolizacją przekazu medialnego - podkreślił europoseł. Stosunek do Polski w UE "jest oparty na postkolonialnych stereotypach" Według Zdzisława Krasnodębskiego Polska nie może szybciej rezygnować z węgla. - Niemcy produkują ponad 35 proc. energii z węgla, nie obniżają emisji CO2. Potrzebny jest proces głębokiej transformacji ekonomicznej i społecznej, powinna być ona sprawiedliwa. Śląsk powinien mieć na tyle czasu, ile miało Zagłębie Ruhry na zmiany. My do połowy wieku będziemy stopniowo odchodzić od węgla - powiedział europoseł. Dodał jednak, że ponieważ dekarbonizacja gospodarki jest jednym ze sztandarowych postulatów UE, to także nas dotyczy. - Na tym polega nasze członkostwo, że musimy stosować się do unijnych reguł. Dotyczy to także praworządności. Tylko pod tym względem nie ma jednych reguł, są różne dla różnych państw - powiedział europoseł. Podkreślił, że stosunek do Polski w UE "jest oparty na postkolonialnych stereotypach i na to sobie nie możemy pozwolić". - Jesteśmy tak samo suwerennym członkiem UE jak inne państwa i chcemy być traktowani tak samo. Jeśli my mamy się dostosowywać to także Niemcy powinny się dostosować do unii energetycznej jeśli chodzi o Nord Stream2 - powiedział europoseł. "Uważam, że to oszustwo stulecia" Odniósł się także do decyzji Komisji Europejskiej, która nie wycofuje swojej skargi na polską praworządność. Według Róży Thun, europosłanki PO to dowód na to, że KE ma "zero zaufania do Polski". - Nie uważam, żeby obniżenie wieku emerytalnego dla sędziów było niezgodne z wartościami europejskimi. Nie wycofujemy się z reformy sadownictwa, nasze ustępstwo dotyczy tylko jednego aspektu; wieku emerytalnego sędziów. Mam nadzieję, że po wyborach wreszcie wróci realizm i oprzemy Unię na wspólnych zasadach dla wszystkich państw europejskich - powiedział Zdzisław Krasnodębski. Dodał, że "gdyby nie takie osoby jak Róża Thun to procedury wobec Polski w ogóle by nie było". - Wykreowano fałszywy obraz Polski, w której naruszane są prawa człowieka. Uważam, że to oszustwo stulecia, tak to kiedyś będzie opisywane. Zawdzięczamy to także polskiej opozycji - powiedział prof. Zdzisław Krasnodębski. Poseł potwierdził, że chce kandydować do PE w najbliższych wyborach. - Pierwsze miejsce w Warszawie to miejsce, które mnie interesuje - powiedział. Z przecieków w mediach wynika, że o pierwsze miejsce na liście w Warszawie walczy także Patryk Jaki.