Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kirgistan: Referendum konstytucyjne 21 października

Prezydent Kirgistanu Kurmanbek Bakijew podpisał w środę dekret ustalający datę referendum w sprawie nowej konstytucji kraju na 21 października.

Jak podano w Biszkeku, poddany pod osąd obywateli projekt konstytucji uwzględnia m.in. rekomendacje różnego rodzaju roboczych grup, w tym także opozycyjnych.

Przedstawiając decyzję w sprawie referendum prezydent Bakijew podkreślił, iż jedną z głównych zmian w proponowanej konstytucji jest likwidacja systemu okręgów jednomandatowych i wprowadzenie systemu reprezentacji partyjnej w parlamencie. Stąd też w toku referendum obywatele wypowiedzą się na temat zmian w ordynacji wyborczej. Opowiadając się za reprezentacją w parlamencie silnych partii, prezydent zapowiedział jednocześnie powołanie przez siebie nowego ugrupowania politycznego - "partii działania". Nie podał jednak szczegółów.

Prezydencki dekret został opublikowany w kilka dni po decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który 14 września odrzucił zmiany wprowadzone do konstytucji w zeszłym roku, w praktyce przywracając konstytucję z 2003 roku, dającą prezydentowi duże uprawnienia.

Kirgistan - biedna, była republika radziecka w Azji Środkowej - pogrążył się w politycznym kryzysie, odkąd siły opozycyjne w marcu 2005 roku obaliły wieloletniego prezydenta Askara Akajewa, oskarżanego o korupcję i fałszerstwa wyborcze. Bakijew doszedł do władzy po usunięciu Akajewa.

Opozycja zarzuca obecnemu szefowi państwa, że nie zwalcza korupcji i sabotuje zmiany konstytucji, które ograniczają jego władzę. Wytyka mu też, że nie spełnił składanych po objęciu władzy obietnic wprowadzenia reform politycznych i gospodarczych.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także