Good News International Church (inaczej kult Shakahola), do którego należał Joseph Buyuka, przyciągnął międzynarodową uwagę w kwietniu 2023 roku. Wówczas ujawniono, że Paul Mackenzie miał poinstruować wyznawców sekty, żeby zagłodzili się, by "spotkać Jezusa". Jak informowano, spowodowało to śmierć 337 osób. Kenia: Wyznawca sekty zagłodził się, by "spotkać Jezusa" - Policja uważa, że te osoby odegrały znaczącą rolę w przestępstwach prowadzących do śmierci i w procederze nielegalnego pozbywania się ciał - czytamy w dokumentach sądowych o Buyuce i czterech innych aresztowanych razem z nim członkach sekty. Jak poinformowała stacja CNN, od kwietnia władze ekshumowały większość ciał z lasu w Shakahola w hrabstwie Kilifi, w południowo-wschodniej Kenii, gdzie mieściła się siedziba sekty. Prokurator Jami Yamina powiedział, że Buyuka zmarł w szpitalu w Malindi, położonej około 116 km od portowego miasta Mombasa, gdzie został zabrany z pobliskiego więzienia. - Umarł z powodu komplikacji wynikających ze strajku głodowego, ale poczekajmy na końcowy raport z sekcji zwłok - powiedział Yamina. - Dwóch innych podejrzanych również zachorowało. Policja uważa, że ma to związek z ich strajkiem głodowym - dodał. Wierzyli, że dotrą do nieba przed końcem świata Paul Mackenzie jest oskarżony o nakazanie swoim wyznawcom zagłodzenia siebie i swoich dzieci, aby - jak twierdził - mogli dotrzeć do nieba przed końcem świata. W kwietniu przywódca sekty oddał się w ręce policji, a w maju odmówiono zwolnienia go za kaucją. Pozostali podejrzani zostali zatrzymani później, po rozpoczęciu przez władze ekshumacji. Jak jednak zauważa CNN, ani Mackenzie, ani inni wyznawcy nie usłyszeli jeszcze zarzutów. Minister spraw wewnętrznych Kenii Kithure Kindiki niepokoił się w maju, że niektórzy z uratowanych zwolenników Mackenziego odmawiają jedzenia. Ujawnił wówczas, że jeden z wyznawców zmarł.