"Wiem czego chcesz, a ty dajesz mi to czego ja chcę" - śpiewa Ashley, a amerykańskie media analizują słowo po słowie i w kontekście seksafery interpretują to jednoznacznie. Młoda dziewczyna przyjechała do Nowego Jorku pięć lat temu z nadzieją na karierę piosenkarki, ale tej - jak na razie - nie zrobiła. A żeby się utrzymać, zaczęła handlować swoim ciałem i została luksusową prostytutką. Miliony Amerykanów czytają jej historię w mediach i Internecie, a jej piosenki biją rekordy popularności wśród tych ściąganych z sieci. Niektóre portale sprzedające muzykę reklamują zakup jej płyty jako formę pomocy dziewczynie w porzuceniu dotychczasowego zajęcia. Zobacz