Kanada: Kangur na wolności. Zwierzę uciekło już dwukrotnie
W Kanadzie trwają poszukiwania kangura, który uciekł podczas transportu do zoo. Zwierzę było widzialne ostatnio w mieście Oshawa, w prowincji Ontario. Jeżeli wkrótce nie zostanie odnalezione, może grozić mu niebezpieczeństwo. Rosnącym problemem okazuje się m.in. malejąca temperatura.

Samica kangura miała trafić do zoo w Quebecu. Jednak według policji, kierowca transportu zatrzymał się w czwartek w Oshawie, aby "dać kangurom rozprostować nogi". Wówczas kangurzyca skorzystała z okazji do ucieczki.
Poszukiwania w Kanadzie. Kangur na wolności
Torbacz miał wydostać się z ogrodzenia, wskakując na pagórek. Kangura zauważono ponownie już następnego ranka - skakał wzdłuż Winchester Road, na południe od autostrady. Jak relacjonuje Team Chelsea, grupa zajmująca się poszukiwaniem zwierząt domowych, na numer alarmowy zadzwoniło kilku mieszkańców.
Wolontariusze przyjechali na miejsce zgłoszeń wyposażeni w klatki, ogrodzenia i drony termowizyjne. Zwierzę udało się schwytać w okolicy jednego z gospodarstw. Jednak wymknęło się ono ponownie.
Lokalne władze odradzają kontakt ze zwierzęciem. W razie zauważenia torbacza proszą o kontakt z służbami alarmowymi lub z zoo w Oshawie.
- Lepiej się nie zbliżać. Może kopnąć, a nie chcemy, aby ktokolwiek został ranny, albo żeby kangur został ranny - powiedziała w piątek "Star" Janet Grixti z drużyny Chelsea.
Kangurzej uciekinierce grozi niebezpieczeństwo
Cameron Preyde, nadzorca parku w zoo w Oshawie, przekazał Global News, że martwi się o warunki pogodowe.
- Kangury wytrzymują temperaturę do około -10 stopni C., ale poniżej tej temperatury robi się bardzo ryzykownie - powiedział w rozmowie z portalem.
Obawy wzbudzają również grasujące w okolicy kojoty oraz ruch samochodowy. Jeżeli kangur nadal żyje, prawdopodobnie będzie chciał schronić się w jakimś ciepłym miejscu.
Źródło: CTV News Toronto toronto.ctvnews.ca, Global News / globalnews.ca
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!