Izrael: Rozpoczął się strajk generalny
W Izraelu rozpoczął się rano w środę bezterminowy strajk generalny, ogłoszony przez centralę związkową Histadrut po fiasku rokowań z rządem w sprawach płacowych.
Ocenia się, że w strajku, który rozpoczął się o godzinie 6.00 rano, weźmie udział około 600 tysięcy ludzi, zatrudnionych w sektorze państwowym. Objąć ma wszystkie ministerstwa z wyjątkiem resortu obrony, porty, transport morski, Bank Centralny, poczty, rafinerie, sądy, władze lokalne. Pracownicy sektora energetyki a także wodociągów, jakkolwiek biorą udział w akcji, jednakże zapowiedzieli, że dostawy prądu i wody nie zostaną przerwane.
Początek strajku pracowników lotniska w Tel Awiwie został natomiast przełożony o jeden dzień - do czwartku rano - by ułatwić sytuację podróżnym.
W czasie rozmów z rządem centrala związkowa żądała podwyżek w wysokości dziesięciu procent co miałoby zrekompensować wzrost kosztów utrzymania - władze skłonne były zaakceptować wzrost płac o co najwyżej jeden procent. Nie udało się wypracować żadnego kompromisu.
INTERIA.PL/PAP