ranowi grozi Abu Omar al-Baghdadi, lider Al Kaidy w Iraku. Powodem, dla którego ten ortodoksyjnie islamski kraj naraził się Al Kaidzie, jest wspierania irackich szyitów. Al-Baghdadi dał Iranowi dwa miesiące na wycofanie poparcia. Plik dźwiękowy z taką informacją pojawił się na stronie internetowej, z której korzystają iraccy rebelianci. Jak jednak podkreślił Pourmohammadi, autentyczność nagrania nie została zweryfikowana. Iran, państwo uznawane przez USA za "zbójeckie", przyczynił się - jak pisze "Fox news" - do kampanii antyterrorystycznej poprzez aresztowanie agentów Al Kaidy, USA jednak oskarżają Teheran o ukrywanie zbiegów z Al Kaidy. Iran odrzuca te oskarżenia. Donosi ponadto, że repatriował około 500 członków Al Kaidy, w większości Saudyjczyków. Rząd w Teheranie informuje także o procesach przeciwko członkom Al Kaidy, którzy popełnili przestępstwa w Iranie, ale jak do tej pory nie odnotowano żadnych sygnałów mających wskazywać na to, że procesy się odbyły - donosi "Fox News".