Irak: W incydencie z Blackwater "rozmyślnie" zabito 17 osób
- Rząd Iraku powiedział w niedzielę, że liczba osób zabitych w incydencie z udziałem amerykańskiej firmy ochroniarskiej Blackwater wynosi 17, czyli o sześć więcej niż podawano początkowo. Padły oskarżenia, że ochroniarze "zabili z rozmysłem".
Rzecznik irackich władz Ali al-Dabbagh powiedział, że komicja śledcza utworzona przez premiera Nuriego al-Malikiego nie znalazła dowodów na to, że ochroniarze z firmy Blackwater zostali ostrzelani podczas incydentu, do którego doszło 16 września w Bagdadzie.
Iracki przedstawiciel powiedział, że pracownicy Blackwater "pogwałcili zasady stosowania siły" i powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności.
Dabbagh dodał, że iracki gabinet zapozna się z uwagami prezentowanymi przez iracką komisję, a także przez wspólną amerykańsko-iracką komisję śledczą i "podejmie kroki prawne wobec kompanii".
Agencje poinformowały w niedzielę o pierwszym spotkaniu tego dnia wspólnej amerykańsko-irackiej komisji, której przewodniczą wiceszefowa amerykańskiej misji dyplomatycznej w Bagdadzie Patricia Butenis i iracki minister obrony Abd al-Kadir Dżasim al- Mufridżi. Komisja ma opublikować raport z rekomendacjami dla rządów obu państw.
Po incydencie w Bagdadzie sekretarz stanu USA Condoleezza Rice poleciła zwiększyć kontrolę nad działalnością Blackwater, której pracownicy, według świadków zajścia w Bagdadzie zaczęli strzelać niesprowokowani i użyli nadmiernej siły przeciwko irackim cywilom.
INTERIA.PL/PAP