Irak spodziewa się redukcji obcych wojsk w 2008 roku
Irak spodziewa się, iż z końcem 2008 roku nastąpi znaczący spadek liczebności przebywających w tym kraju wojsk wielonarodowych - powiedział na środowej konferencji prasowej w Bagdadzie doradca rządowy ds. bezpieczeństwa narodowego Muwafak ar-Rubaji.
Doradca rządu Iraku zastrzegł jednak, iż taka redukcja nastąpiłaby jedynie w sytuacji, gdyby irackie siły okazały się gotowe do przejęcia zadań wojsk wielonarodowych.
Zdaniem Rubajiego, liczebność sił koalicji z końcem przyszłego roku może spaść nawet poniżej 100 tysięcy żołnierzy.
- Prawdopodobnie nie minęlibyśmy się z prawdą twierdząc, że pod koniec przyszłego roku liczba zagranicznych żołnierzy (w Iraku) spadłaby poniżej 100 tys. ludzi - powiedział Muwafak ar-Rubaji. Zastrzegł, że redukcja zależeć będzie od "sytuacji w zakresie bezpieczeństwa i poziomu zagrożenia zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz kraju lub w regionie" oraz od "stanu wyszkolenia irackich sił".
Obecnie w Iraku stacjonuje ok. 168 tys. żołnierzy amerykańskich.
We wtorek Rubaji powiedział, iż pozytywnie ocenia przedstawiony w Kongresie USA raport amerykańskiego dowódcy wojsk w Iraku generała Davida Petraeusa. Dodał, że Irak przygotowuje się do zapowiedzianego zmniejszenia roli amerykańskich wojsk, w tym ograniczenia akcji bojowych w kraju. Jak dodał, władze "spodziewają się, że w najbliższej przyszłości zmniejszy się przede wszystkim potrzeba prowadzenia przez siły wielonarodowe bezpośrednich akcji bojowych".
Zdaniem Rubajiego irackie siły bezpieczeństwa będą w pełni wyszkolone i wyposażone w połowie przyszłego roku.
INTERIA.PL/PAP