Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Irak: Maliki nie chce odejść

Premier Iraku Nuri al-Maliki zaprotestował w niedzielę przeciwko niedawnym wypowiedziom amerykańskich senatorów Hillary Clinton (z Nowego Jorku) i Carla Levina (z Michigan) na temat usunięcia Malikiego ze stanowiska.

/AFP

Szef irackiego rządu oskarżył również władze Francji, że pragną jego odejścia, i w związku z tym zażądał od Paryża przeprosin.

- Hillary Clinton i Carl Levin są Demokratami i powinni przestrzegać zasad demokracji. Mówią o Iraku jakby chodziło o ich własność. Powinni się opamiętać - oświadczył Maliki na konferencji prasowej.

Jednocześnie iracki premier odwołał się do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Francji Bernarda Kouchnera wzywającej Malikiego do odejścia. Maliki zażądał też przeprosin ze strony Paryża. - Ostatnio gościliśmy francuskiego ministra. Byliśmy uradowani z jego wizyty i optymistycznie nastawieni, że wizyta ta oznacza początek nowych relacji - powiedział Maliki. Podkreślił natomiast, że władze w Iraku "były zaskoczone, gdy minister wezwał do zastąpienia irackiego rządu". Co do wypowiedzi Kouchnera, Maliki ocenił, że "żadną miarą nie można jej było nazwać dyplomatyczną".

Premier Iraku odniósł się zapewne - jak pisze agencja France Presse - do wywiadu szefa francuskiej dyplomacji opublikowanego w piątek w tygodniku "Newsweek", gdzie Kouchner opowiada się za zmianą na czele irackiego rządu. - Wiele ludzi uważa, że premier (Iraku) powinien zostać zmieniony. Nie wiem, czy do tego dojdzie, gdyż wydaje się, że prezydent (George W.) Bush jest przywiązany do Malikiego. Jednak rząd nie funkcjonuje - powiedział Kouchner "Newsweekowi".

Spytany o "silne przekonanie" w Iraku, że Maliki powinien odejść, Kouchner odpowiedział: Tak. Właśnie rozmawiałem telefonicznie, przed 10 czy 15 minutami, z (amerykańską sekretarz stanu) Condoleezzą (Rice) i powiedziałem jej: "on (Maliki) powinien zostać zastąpiony.

Al-Maliki rozpoczął swoją słowną kontrofensywę w sytuacji, gdy w połowie września ambasador USA w Bagdadzie Ryan Crocker i naczelny dowódca wojsk USA w Iraku generał David Petraeus mają przedstawić w Kongresie raport na temat Iraku.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także