Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Irak, Iran i USA powołają komisję ds. bezpieczeństwa

Irak, Iran i USA powołają specjalną komisję, mająca za zadanie prowadzić rozmowy na temat stabilizacji na terytorium irackim - oświadczył ambasador USA w Bagdadzie Ryan Crocker.

Ryan Crocker wraz ambasadorem Iranu Hasanem Kazemi-Komim uczestniczył w drugiej rundzie amerykańsko-irańskich rozmów na temat sytuacji w Iraku.

- Omówiliśmy różne możliwości i jedną z poruszonych kwestii było powołanie komisji ds. bezpieczeństwa, która sprawy dotyczące bezpieczeństwa przekazywałaby na szczebel ekspercki lub techniczny - powiedział Amerykanin na konferencji prasowej.

Według anonimowego irackiego funkcjonariusza państwowego, który był obecny na spotkaniu dyplomatów, na początku rozmów Crocker i Komi wdali się w ostrą wymianę zdań.

Temperatura wzrosła, gdy Crocker zarzucił Irańczykom dostarczanie broni i szkolenie szyickich milicji atakujących amerykańskich żołnierzy. Komi odrzucił zarzuty, podkreślając, że Amerykanie nie mają na to dowodów.

Minister spraw zagranicznych Iraku Hosziar Mahmud Zebari poinformował na osobnej konferencji, że już w środę eksperci spotkają się w celu opracowania struktury i mechanizmów działania komisji. Jednocześnie wyraził nadzieję, że jeśli byłyby jakieś postępy, kolejna runda amerykańsko-irańskich rozmów mogłaby odbyć się na wyższym szczeblu.

Jednak ambasador Croker zauważył, że od czasu pierwszej, majowej rundy irańsko-amerykańskich rozmów w Iraku nastąpił wzrost irańskiego wsparcia dla destabilizujących kraj bojówek.

- To, co widzimy w ostatnich miesiącach, przedstawia eskalację, a nie spadek napięcia - podkreślił.

- Powiedzieliśmy Irańczykom wyraźnie, że wiemy, co oni robią i to od nich zależy, co chcą z tym uczynić - zaznaczył.

Natomiast ambasador Komi powiedział, że Teheran pomaga Irakowi opanować sytuację, jednak "Irakijczycy stali się ofiarami terroru i obecności obcych sił".

Było to drugie spotkanie ambasadorów obu krajów. Pierwsze odbyło się 28 maja i zostało pozytywnie ocenione zarówno przez Waszyngton, jak i Teheran, choć oba kraje dzielą zasadnicze różnice w wielu kwestiach, m.in. w ocenie obecności Amerykanów w Iraku, roli Iranu w konflikcie wewnętrznym w Iraku, a także - niezależnie od spraw irackich - irańskiego programu atomowego, uznawanego przez USA i ich sojuszników za groźbę dla pokoju w całym regionie.

USA zerwały stosunki dyplomatyczne z Iranem w kwietniu 1980 r., pięć miesięcy po zajęciu amerykańskiej ambasady w Teheranie przez irańskich studentów. Przetrzymywany wówczas w charakterze zakładników personel dyplomatyczny odzyskał wolność dopiero po 444 dniach.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także