Mieszkanka leżącej w północnej części wyspy Sumatra ultra konserwatywnej prowincji Aceh została skazana na karę chłosty przez religijny trybunał razem z mężczyzną, który miał być jej kochankiem. W poniedziałek wyrok wykonano publicznie. Wraz z kobietą wychłostany został również człowiek, który miał "udostępnić miejsce na seks przedmałżeński" oraz dwóch innych mężczyzn, którzy otrzymali po 40 uderzeń za picie alkoholu. Aceh to jedyny region Indonezji, gdzie w całości stosuje się tradycyjne islamskie prawo szariatu. Kara chłosty, często połączona z więzieniem, grozi tam m.in. za picie alkoholu, hazard, seks pozamałżeński i homoseksualny, publiczne przytulanie, a nawet wspólne przebywanie kobiet i mężczyzn stanu wolnego. Niektóre z przestępstw są zagrożone karą 150 batów, co - jak wskazują obrońcy praw człowieka - często kończy się omdleniami i hospitalizacją ofiar. Brutalne spektakle odbywają się publicznie, choć w 2018 roku miejscowe władze obiecały, że będą wykonywały karę chłosty w więzieniach. W styczniu 2020 r. do wymierzania kary chłosty kobietom utworzono specjalny oddział biczowniczek, złożony z funkcjonariuszek miejscowej policji obyczajowej. Od 1976 do 2005 roku w ultra konserwatywnym Aceh trwało zbrojne powstanie. Walczący z rządowym wojskiem rebelianci chcieli tam ustanowić osobne państwo. Zgoda rządu w Dżakarcie na przyznanie Aceh szerokiej autonomii i wprowadzenie tam prawa szariatu była jednym z ustępstw w ramach zawartego porozumienia pokojowego. Euro 2020. Paulo Sousa zarabia więcej niż skuteczniejsi od niego selekcjonerzy