Incydent w Buckingham Palace

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Dwaj działacze weszli na dach galerii sztuki należącej do pałacu Buckingham, by stamtąd domagać się uznawania praw ojcowskich przy rozwodach. Podczas incydentu królowej Elżbiety II i księcia Filipa nie było w ich londyńskiej rezydencji.

Buckingham Palace
Buckingham Palace123RF/PICSEL

Dwaj mężczyźni w wieku 48 i 33 lat w niedzielę przystawili drabinę do budynku i wspięli się po niej na dach, podczas gdy trzeci działacz odciągnął uwagę strażników. Na dachu aktywiści rozłożyli transparent z hasłem: "Jestem ojcem Harry'ego. Powstrzymajcie wojnę przeciw ojcom".

Buckingham Palace
Buckingham Palace

Strażnicy prawdopodobnie uznali, że mężczyźni byli robotnikami zatrudnionymi przy pracach remontowych przy galerii. Jeden z aktywistów w rozmowie z brytyjskimi mediami powiedział, że wejście na dach budynku położonego przy pałacu Buckingham było łatwe i że "mógł pójść dalej", gdyby chciał.

Buckingham Palace
Buckingham Palace

Do zorganizowania akcji przyznały się organizacje New Fathers 4 Justice oraz Stop The War On Dads, które działają na rzecz równego uznawania praw ojców podczas rozwodu i separacji oraz apelują o reformę sądów rodzinnych.

INTERIA.PL/PAP
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na