Do zatrzymania polskiego kierowcy doszło w niedzielę rano na autostradzie A12 w Holandii. Funkcjonariusze postanowili rutynowo skontrolować auto, jednak po wydaniu sygnału ostrzegawczego mężczyzna przyspieszył i zaczął uciekać. Wówczas rozpoczął się pościg. Ścigany samochód na brytyjskich tablicach rejestracyjnych ostatecznie zatrzymał się na stacji benzynowej, a mundurowi wyciągnęli z pojazdu 30-letniego Polaka. Jak przekazała policja w mediach społecznościowych, czuć było od niego silną woń alkoholu. Holandia: Policja zatrzymała pijanego Polaka. Nie miał prawa jazdy Mężczyzna nie chciał poddać się badaniu na trzeźwość, a także groził holenderskim funkcjonariuszom. Mimo stawiania silnego oporu policjantom udało się go zatrzymać i przewieźć na pobliski komisariat policji. Tam również nie chciał poddać się kontroli, jednak ostatecznie udało się ustalić, że 30-latek miał 1,3 promila. Okazało się również, że Polak nie posiadał prawa jazdy. Po konsultacji z prokuraturą zarekwirowano jego samochód, a on sam odpowie za wszystko przed sądem.