Informację o porwaniu grupy misjonarzy przekazała amerykańska organizacja misyjna, która zebrała doniesienia na temat sytuacji w stolicy Haiti. Porwano 17 osób Jak podano, grupa 17 osób - misjonarzy oraz ich bliskich (w tym dzieci) - została porwana w trakcie podróży na lotnisko w Port-au-Prince. Misjonarze mieli zostać uprowadzeni przez uzbrojonych członków gangu. Grupa wracała z miejsca budowy sierocińca. Z informacji amerykańskiej organizacji wynika, że sprawą zajmują się miejscowi działacze oraz przedstawiciele amerykańskiej ambasady. W placówce organizacji w Port-au-Prince znajduje się kilka osób, które nie podróżowały z grupą - w tym rodzina dyrektora placówki. Przedstawiciele amerykańskich władz potwierdzili, że otrzymali informacje o porwaniu, odmawiają jednak udzielania informacji w tej sprawie. Serwis "Washington Post" podaje, że wśród porwanych jest 16 obywateli amerykańskich i jeden obywatel Kanady. Dodatkowo porwane miały zostać dwie osoby pochodzące z Haiti.Z informacji "WP" wynika także, że sprawcami porwania są członkowie gangu 400 Mawozo. Grupa znana jest lokalnym służbom z udziału w porwaniach członków wspólnot religijnych.