Groźny pożar koło Strefy Zero, zginęło 2 strażaków
W groźnym pożarze, który wybuchł w opuszczonym budynku koło Ground Zero (Strefa Zero) na Manhattanie w Nowym Jorku, zginęło dwóch strażaków. Akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na groźbę skażenia toksycznego - poinformował w niedzielę gubernator Eliot Spitzer
Pożar wybuchł w sobotę wieczorem (w niedzielę nad ranem czasu polskiego) w dawnym budynku Deutsche Banku. Od zamachów z 11 września 2001 roku drapacz chmur stał pusty i trwały tam prace rozbiórkowe.
Strażacy ostrzegali okolicznych mieszkańców, by nie wracali do domów, w obawie, że opuszczony budynek, który w czasie zamachu został skażony toksycznym pyłem, może się zawalić. Obawy okazały się nieuzasadnione - uspokoił burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg.
Niepokój wywołała unosząca się nad miejscem po bliźniaczych wieżach chmura szarego dymu, mogąca rozprzestrzeniać toksyczne wyziewy. Jednak badania jakości powietrza nie wykazały żadnego poważnego zagrożenia dla zdrowia - zaznaczył Bloomberg.
Na niedzielnej konferencji prasowej gubernator Spitzer powiedział, że dodatkowym problemem, z którym musieli zmagać się strażacy, było awaria hydrantu. Ratownicy musieli wnosić wąż strażacki na 16 piętro.
INTERIA.PL/PAP
