Doniesienia o zaginięciu dwójki turystów potwierdziły w piątek przed południem władze greckie. Statek "Sea Diamond" zatonął około godziny 6.00 rano w piątek - 15 godzin po uderzeniu w skały. Statek zaczął tonąć w czwartek po południu na Morzu Egejskim, milę morską od brzegu greckiej wyspy Santorini. Wcześniej informowano, że wszyscy ludzie, znajdujący się na pokładzie jednostki, zostali bezpiecznie przewiezieni na ląd. Zaginięcie męża i córki w wiele godzin po ewakuacji zgłosiła żona mężczyzny i ich syn - wyjaśnił w piątek rano przedstawiciel greckich służb ratowniczych. "Sea Diamond" prawdopodobnie uderzył w skały. Jednostka wracała z czterodniowego rejsu wycieczkowego. Większość pasażerów stanowili Amerykanie, Kanadyjczycy i Niemcy.