W swym oświadczeniu podkreśliła, że poza pieniędzmi nic nie zginęło z terenu ambasady w gminie Filothei w granicach Wielkich Aten. Powołując się na dane greckiej policji, Agencja Associated Press pisze, że w warunkach ostrego kryzysu zadłużenia w Grecji od początku roku 2011 o 10 proc. w porównaniu z rokiem 2010 wzrosła liczba kradzieży i napadów rabunkowych. Dwukrotnie wzrosła liczba napadów z bronią w ręku.