- Regionom dotkniętym pożarami lasów grozi nowa katastrofa; jeśli będzie tam padać, ziemia jest tak wysuszona, że nie wsiąkną w nią opady. Wszyscy muszą się przygotować na tę ewentualność - podkreślił Dimas, który jest Grekiem. Wskazał, że Unia mogłaby wesprzeć finansowo odbudowę regionów dotkniętych przez ogień, głównie Peloponez. Trzeba myśleć w kategoriach strat gospodarczych, ale także "o długofalowych skutkach społecznych, takich jak bezrobocie rolników" w wyniku zniszczenia ziem uprawnych - dodał Dimas. Unijny komisarz potępił też sprawców podpaleń lasów, opowiadając się za surowymi karami wobec nich. Szalejące od tygodnia w Grecji wielkie pożary spowodowały już śmierć 63 osób. Straty szacowane są na 3-5 mld euro. Według greckich mediów, od zeszłego piątku w Grecji spłonęło niemal 200 tysięcy hektarów lasów.