Grecja: Koniec pożarów, początek powodzi?
Unijny komisarz ds. środowiska Stawros Dimas w wywiadzie dla środowego dziennika niemieckiego "Die Welt" wyraził obawy, że Grecji po obecnych pożarach lasów, które kosztowały życie ponad 60 osób, grozi inna klęska - powodzi.
- Regionom dotkniętym pożarami lasów grozi nowa katastrofa; jeśli będzie tam padać, ziemia jest tak wysuszona, że nie wsiąkną w nią opady. Wszyscy muszą się przygotować na tę ewentualność - podkreślił Dimas, który jest Grekiem.
Wskazał, że Unia mogłaby wesprzeć finansowo odbudowę regionów dotkniętych przez ogień, głównie Peloponez.
Trzeba myśleć w kategoriach strat gospodarczych, ale także "o długofalowych skutkach społecznych, takich jak bezrobocie rolników" w wyniku zniszczenia ziem uprawnych - dodał Dimas.
Unijny komisarz potępił też sprawców podpaleń lasów, opowiadając się za surowymi karami wobec nich.
Szalejące od tygodnia w Grecji wielkie pożary spowodowały już śmierć 63 osób. Straty szacowane są na 3-5 mld euro. Według greckich mediów, od zeszłego piątku w Grecji spłonęło niemal 200 tysięcy hektarów lasów.
INTERIA.PL/PAP