Deputowana oskarża Damiena Abada o napaść seksualną na imprezie w jego domu w 2010 roku, z której udało się jej uciec, po tym jak uderzyła Abada w brzuch. "Zdecydowanie kwestionuję wszelkie oskarżenia o usiłowanie gwałtu lub napaści na tle seksualnym" - stwierdził w pisemnym oświadczeniu minister. Więcej oskarżeń wobec ministra Abad jest również oskarżony o gwałt przez dwie inne kobiety, co ujawnił portal śledczy Mediapart kilka dni po jego nominacji do rządu 20 maja. Pierwsza z kobiet dwukrotnie złożyła skargę o gwałt, do którego - jej zdaniem - doszło w 2011 roku. Skargę odrzucono najpierw w 2012, a następnie w 2017 roku. Inna kobieta twierdzi, że została zgwałcona w 2010 roku, ale nie złożyła skargi. Przekazała natomiast doniesienie do Obserwatorium Przemocy Seksualnej, które powiadomiło o tym zdarzeniu przywódców partii LREM i Republikanów tuż przed powołaniem Abada do rządu. W artykule opublikowanym w czerwcu w dzienniku "Le Monde" blisko 200 kobiet - urzędniczek, dziennikarek, feministek i artystek - domagało się dymisji ministra Abada.