Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Ekspert: Decyzja o aresztowaniu Kadafiego będzie mieć opłakane skutki

Nie ma się z czego cieszyć, to absolutnie zła decyzja, która przyniesie opłakane skutki we wszystkich krajach arabskich - powiedział o nakazie aresztowania przywódcy Libii Muammara Kadafiego prof. nauk politycznych David Bukay z Uniwersytetu w Hajfie.

Zdaniem prof. Bukaya postanowienie Międzynarodowego Trybunału Karnego jest konsekwencją "złej polityki Zachodu wobec państw arabskich".

- Mówienie, że w ślad za upadkiem dyktatur następuje arabska wiosna jest efektem naiwności, wręcz głupoty zachodnich polityków i ekspertów. Nie znają oni mechanizmów rządzących polityką na Bliskim Wschodzie i w Afryce - twierdzi prof. Bukay.

Jego zdaniem, w całym wielkim regionie nie ma żadnych szans na zerwanie z brutalnym systemem dyktatur, ponieważ jedyną realną alternatywą dla nich są wyłącznie inni kandydaci na opresyjnych autokratów. Zmieniać się może - w jego ocenie - tylko kostium, a nie natura reżimów, niezależnie od tego, czy jest mowa o monarchiach, rządach wojskowych czy islamistycznych.

- Trzeba patrzeć w całości na ten strategiczny dla świata region. Jedyne zorganizowane grupy we wszystkich krajach to islamscy radykałowie. Największą siłą na całym obszarze jest Bractwo Muzułmańskie. Jeżeli Zachód nadal będzie tak gorliwie obalać arabskich dyktatorów, to za rok obudzi się w sytuacji, w której w państwach arabskich będą rządzić jego radykalni islamistyczni wrogowie - od Algierii po Syrię - ocenia prof. Bukay.

W jego opinii w najbliższej przyszłości w krajach arabskich należy się spodziewać nie demokratyzacji i wprowadzania rządów prawa, ale coraz większej przemocy, chaosu i anarchii, z której stopniowo będą się wyłaniać rządy islamistyczne.

- Nie mówi się o tym wiele, ale sytuacja w Jemenie i Somalii już jest coraz groźniejsza dla Egiptu i Izraela. Nie tylko w państwach arabskich, także w Czarnej Afryce trwa walka islamistów o władzę. W Kenii, Etiopii na razie jeszcze stanowią oni mniejszość, ale to może się szybko zmienić pod wpływem wydarzeń w krajach położonych bardziej na północy - konkluduje Bukay.

PAP

Zobacz także