Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Dziak: Broń atomowa jest w rękach szaleńca

- Tu nie chodzi o to, że na Półwyspie Koreańskim może wybuchnąć wojna, chodzi o to, że broń nuklearna jest w rękach szaleńca - człowieka, który może ją przekazać organizacjom terrorystycznym. To jest największa groźba - mówi Waldemar Dziak, politolog, specjalista w zakresie stosunków międzynarodowych.

/RMF

Posłuchaj:

Przemysław Marzec: Czy próba nuklearna przeprowadzona przez Koreę Płn. stawia świat na skraju wojny, bo można powiedzieć, że broń jądrowa znalazła się w rękach szaleńca?

Waldemar Dziak: Tak nie można powiedzieć. To, że Korea Płn. ma broń atomową, wiemy od kilku lat. Jest to przede wszystkim wydarzenie polityczne, a nie militarne. Ten wybuch nie był tak wielkim wybuchem, jak się spodziewano, ale jest to potwierdzenie, że Korea jest państwem atomowym. A to oznacza, że rozkręca się spirala zbrojeń nuklearnych w całej Azji Wschodniej. Pamiętajmy, że państwa najbardziej zagrożone - Korea Południowa, Japonia - muszą czymś odpowiedzieć albo rozpoczną się prawdziwe rozmowy sześciostronne w Pekinie, bo te od wielu lat toczą się, ale z marnym efektem. Jest to przede wszystkim wielkie wyzwanie i dla USA, i dla Chin. Stany Zjednoczone powiedziały, że nie będą tolerowały Korei Północnej - państwa zbójeckiego, gangsterskiego, która będzie wymachiwała bronią atomową.

A co zrobią Chiny?

To będzie kluczowa reakcja, bo to wszystko tak naprawdę zależy od Chin. Chiny mają wszystkie najbardziej dotkliwe narzędzia nacisku na Koreę. Gdyby Chiny chciały na nią nacisnąć, Korea mogłaby się załamać w ciągu kliku najbliższych tygodni. Paliwa, żywność, wsparcie polityczne, dyplomatyczne, gospodarcze - to wszystko jest w rękach Chin. Chiny apelowały, by Korea Północna nie robiła głupstw. Chiny po raz pierwszy przyłączyły się do wspólnoty międzynarodowej, przegłosowując wspólnie rezolucję ONZ. W przededniu tych wybuchów chińscy dyplomaci oficjalnie powiedzieli, że jeżeli Korea Północna będzie zachowywała się źle, spotka się z jednolitą reakcją społeczności międzynarodowej.

Czyli wojna jest możliwa?

Wojna nie jest możliwa, ale możliwa jest kolejna rezolucja Rady Bezpieczeństwa, która daje większe szanse na blokadę Korei Północnej. To jest w tej chwili jedyna metoda, by zastopować reżim. Tu nie chodzi o to, że na Półwyspie Koreańskim może wybuchnąć wojna, chodzi o to, że broń nuklearna jest w rękach szaleńca - człowieka, który tę broń może przekazać organizacjom terrorystycznym. To jest największa groźba.

Mamy już takie sygnały, że koreańska technologia trafia do takich krajów jak Iran; być może więc trafić do terrorystów.

Wiemy jedno: Korea jest największym eksporterem techniki rakietowej na Bliski Wschód. To wszystko jest bardzo niebezpieczne. Jeszcze do niedawna - kiedy nie było tych testów - mówiło się może Korea ma broń, może dwa, trzy ładunki... 3 lata temu z przyjacielem opublikowaliśmy malutką książeczkę "Korea - broń masowego rażenia", w której mówiliśmy, że nie jest kwestią pytanie, czy Korea ma broń atomową, ale ile tych ładunków posiada i co z nimi zrobi. Pamiętajmy mamy do czynienia z krajem, który jest w skrajnej izolacji politycznej.

RMF

Zobacz także