Do samolotu tylko z portfelem
Portfele, dokumenty, bilety, lekarstwa, okulary i środki higieny osobistej - tylko te przedmioty można wnosić na pokłady samolotów.
W samolotach lecących do USA, Kanady, Izraela i Wielkiej Brytanii wprowadzono bowiem całkowity zakaz wnoszenia na pokład bagażu podręcznego. Przepisy, które wcześniej wprowadzili Brytyjczycy, zaczynają obowiązywać także w Polsce. Wszystkie polskie porty lotnicze otrzymały już odpowiednie informacje z Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Procedura jest natychmiast wprowadzana w życie.
Pasażerowie nie będą mogli wnosić na pokład niczego oprócz: portfeli, dokumentów, kluczy bez elementów elektronicznych, lekarstw, okularów i środków niezbędnych dla małych dzieci.
Wszystkie te przedmioty mają być wnoszone w specjalnych, plastikowych workach.
Jeżeli pasażer będzie sprawiał problemy w czasie kontroli, bagaż podręczny zostanie mu odebrany pod przymusem.
Obostrzenia są kłopotliwe dla wielu pasażerów. Główny dyrygent moskiewskiego teatru Bolszoj Aleksandr Wiediernikow jest poważnie zaniepokojony tym, że z powodu zaostrzenia środków bezpieczeństwa na londyńskim lotnisku Heathrow muzycy nie mogą przewozić cennych instrumentów jako bagażu podręcznego.
- Widziałem w bagażu dwoje skrzypiec, co jest niedopuszczalne. Muzycy teatru Bolszoj będą wracać z występów w Londynie po 20 sierpnia, musimy teraz zdecydować, jaką trasą powrócą do Moskwy - powiedział agencji RIA-Nowosti dyrygent, który w piątek przyleciał na moskiewskie Szeremietiewo z Londynu.
Wiediernikow wyjaśnił, że wielu muzyków z teatru Bolszoj gra na unikatowych instrumentach z kolekcji państwowej i - zgodnie z umową - nie ma prawa pod żadnym pozorem rozstawać się z instrumentem. Wiediernikow uważa, że najprawdopodobniej ci muzycy będą musieli wsiąść do pociągu do Paryża, a stamtąd dopiero lecieć samolotem do Moskwy.
RMF/PAP