Człony rosyjskiej rakiety kosmicznej spadły do lasu. Gubernator wyjaśnia
Człony rakiety Sojuz, która obecnie leci na Księżyc, spadły w Kraju Chabarowskim. Lokalny gubernator przekazał, że wszystkie udało się odnaleźć. Rakieta ma dostarczyć na naturalnego satelitę Ziemi lądownik Łuna-25.

W piątek Rosjanie wystrzelili lądownik na Księżyc, który ma tam dotrzeć na pokładzie rakiety Sojuz.
Rosja. Szczątki rakiety w lesie
By unieść ciężki ładunek, rakieta jest wyposażona w cztery bloki z dodatkowymi silnikami. Podczas wykonania zadania bloki odłączają się i spadają na ziemię.
W sobotę gubernator Kraju Chabarowskiego Michał Degtiariew poinformował, że udało się odnaleźć wszystkie cztery człony, który odłączyły się od Sojuza. "Poszukiwania w Kraju Chabarowskim zostały zakończone" - podkreślił polityk.
Sojuz. Księżycowa misja Rosji
Roskosmos w rakiecie Sojuz 2.1v wystrzelił lądownik Łuna-25, który ma wylądować na Księżycu 21 sierpnia. To pierwsza rosyjska misja księżycowa od 1976 roku.
Rakieta wystartował z kosmodromu Wostocznyj w obwodzie amurskim na Dalekim Wschodzie. Głównym zadaniem misji mają być badania gleby księżycowej, pod kątem obecności lodu - podał Roskosmos.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!