W pierwszej grupie znalazło się 20 więźniów. Na pokładzie samolotu C 17 pilnuje ich 40 specjalnie przeszkolonych agentów. Transportowi towarzyszą nadzwyczajne środki bezpieczeństwa - więźniowie mają założone kaptury na głowach, skuci są kajdanami, podano im środki uspokajające. Władze Kuby, mimo obaw ludzi mieszkających w pobliżu bazy, nie zamierzają protestować z powodu umieszczenia w niej członków al-Kaidy. Do tej pory Amerykanie schwytali 370 członków Al-Kaidy. Większość z nich przebywa w prowizorycznym obozie jenieckim na lotnisku w Kandaharze.