Trzy miesiące temu Bułgaria zawarła umowę z Ukrainą, na podstawie której do państwa ogarniętego wojną miało trafić 100 transporterów opancerzonych. Niestety wszystko wskazuje na to, że na razie na "miało" proces się zakończył. Bułgaria obiecała Ukrainie sprzęt. Nadal nie dotarł Zdaniem niektórych polityków z koalicji rządzącej powodem opóźnienia dostawy może być domaganie się przez Sofię, aby to NATO zapłaciło za transport sprzętu wojskowego. - Bułgaria może bardzo pomóc Ukrainie, a opóźnienie wynika z faktu, że Ministerstwo Obrony nie pracuje optymalnie - powiedział Iwajło Mirczew, parlamentarzysta koalicji - Kontynuujemy Zmianę-Demokratyczna Bułgaria - współrządzącej krajem. Minister obrony Todor Tagarew jest nieustannie krytykowany za swoje działania i ich tempo. Krytyka płynie głównie od członków koalicji rządzącej krajem. Problemy Bułgarii z dostarczeniem sprzętu militarnego Ukrainie - Bułgaria może pomóc, ale nie dzieje się to w wymaganym tempie, mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Głosowaliśmy za decyzją o dostarczeniu opancerzonych transporterów niemal trzy miesiące temu, ale przez te trzy miesiące nie mogliśmy ich dostarczyć z Sofii do Ruse - mówił Mirczew. Szef resortu obrony podkreślił jednak, że nie jest to łatwe zadanie. - To nie jest zwykła operacja transportowa, ponieważ zaangażowanych musi być wiele składów pociągów - tłumaczył w rozmowie z radiem BNR. Jednocześnie dodał, że cała logistyka jest skomplikowana, ale "wysiłki bułgarskie są doceniane przez stronę ukraińską". Do tej pory Ministerstwo Obrony nie wyjaśniło szczegółów problemów logistycznych i nie powiedziało, dlaczego transportery nie zostały jeszcze dostarczone stronie ukraińskiej. Źródło: Euractiv *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!