Rząd Bułgarii nie wyklucza kolejnego weta wobec starań Macedonii Północnej o przyjęcie do UE. Miłkow razem z bułgarskim ambasadorem w Skopje Angelem Angelowem, który został wezwany do Sofii na konsultacje, wystąpił w parlamencie, przedstawiając stanowisko władz w sprawie pogorszenia stosunków dwustronnych po brutalnym pobiciu sekretarza bułgarskiego ośrodka kultury w Ochrydzie Christiana Pendikowa. W czwartek Pendikow, który należy do bułgarskiej mniejszości, został napadnięty i pobity w Ochrydzie w zachodniej części Macedonii Płn. Odniósł ciężkie obrażenia i przeszedł w Bułgarii poważną operację. Uważa się, że napad na Pendikowa był motywowany nienawiścią na tle etnicznym. Po incydencie do Sofii przybył szef macedońskiej dyplomacji Osmar Bujani, odwiedził Pendikowa w szpitalu, lecz zdaniem władz bułgarskich nie podjął wystarczających kroków, by doprowadzić do poprawy stosunków z Bułgarią. Napięcia w tych relacjach, wynikające z zaszłości historycznych, ciągną się od powstania niezależnego państwa macedońskiego 1992 roku. Bułgaria domaga się od Macedonii Płn. m.in. uzgodnienia treści podręczników historii. W lipcu 2022 roku Sofia udzieliła zgody na rozpoczęcie negocjacji Macedonii Płn. w sprawie akcesji do UE. Zgoda jednak jest warunkowa i może być wycofana w każdej chwili.