Bliski koniec sprawy bułgarskich pielęgniarek
Fundacja Kadafiego oraz rodziny libijskich dzieci zarażonych wirusem HIV osiągnęły porozumienie, które pozwoli zakończyć sprawę bułgarskich pielęgniarek i palestyńskiego lekarza, oskarżonych o zakażenie dzieci - powiadomili we wtorek przedstawiciele fundacji.
"To porozumienie satysfakcjonuje wszystkie strony i kończy kryzys. Szczegóły zostaną ogłoszone później" - oświadczyła Fundacja Kadafiego na dzień przed posiedzeniem libijskiego Sądu Najwyższego, który w środę ma orzec w sprawie apelacji pielęgniarek i lekarza od wyroku sądu niższej instancji, skazującego ich na śmierć.
Pielęgniarki zostały oskarżone o świadome zarażenie wirusem HIV ponad 426 dzieci w szpitalu w Benghazi w 1998 r., za co w 2004 r. skazano je na karę śmierci. Pomimo nacisku opinii światowej oraz dowodów ekspertów, że dzieci zostały zarażone zanim Bułgarki rozpoczęły pracę w szpitalu, wyrok został podtrzymany w powtórnym procesie w 2006 r.
Więzieni od ośmiu lat pielęgniarki i lekarz nie przyznają się do winy i konsekwentnie powtarzają, że zeznania wymuszono na nich przemocą. Komentatorzy uważają zaś, że oskarżając zagranicznych medyków, Libia próbuje zatuszować własne zaniedbania w służbie zdrowia.
Na prośbę Bułgarii w rozwiązanie konfliktu zaangażowała się Unia Europejska, a także USA. Fundacja Kadafiego, którą kieruje syn libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego, Saif al-Islam, pośredniczy w negocjacjach z rodzinami dzieci. W ubiegłym tygodniu strony sygnalizowały, że do porozumienia jest coraz bliżej.
W poniedziałek bułgarski dziennik 24 Czasa przytoczył wypowiedź Saifa al-Islama, że pielęgniarki i lekarz otrzymali niesprawiedliwe wyroki i nie zostaną straceni.
INTERIA.PL/PAP