Blair spotkał się z Kadafim
Odwiedzający Libię brytyjski premier Tony Blair oświadczył we wtorek, że stosunki między Londynem a Trypolisem uległy "całkowitej transformacji".
Wcześniej szef brytyjskiego rządu rozmawiał z libijskim przywódcą Muammarem Kadafim. Ich uściski dłoni w namiocie na wybrzeżu Morza Śródziemnego uwiecznili fotoreporterzy.
- Stosunki między Libią a Wielką Brytanią w ciągu ostatnich trzech lat uległy całkowitej transformacji - podkreślił Blair. Dodał, że zwiększają się także związki handlowe.
Przedstawiciele władz libijskich mówią, że prawdopodobnie Blair wkrótce ogłosi powrót do Libii kompanii paliwowej British Petroleum. BP poinformowała, że prowadzi rozmowy z Libijczykami, lecz do czasu oficjalnego ich zakończenia nie chce podawać szczegółów.
Libia dysponuje znacznymi, lecz nieeksploatowanymi zasobami ropy naftowej.
Przez wiele lat kraj prowadził tajny program badawczy nad bronią masowego rażenia i był oskarżany o wspieranie terrorystów.
W grudniu 2003 roku Libia oświadczyła, że rezygnuje z planów rozwijania broni masowego rażenia i że pozwoli na międzynarodową kontrolę w tym zakresie. W zamian USA i Wielka Brytania znormalizowały stosunki dyplomatyczne z tym krajem, zniosły sankcje gospodarcze, a Waszyngton usunął Trypolis z listy państw sponsorujących terroryzm.
Blair po raz pierwszy odwiedził Libię w 2004 roku, sankcjonując tym samym jej powrót na scenę międzynarodową. Spotkało się to z chłodną reakcją Brytyjczyków, a szczególnie rodzin ofiar zamachu terrorystycznego na samolot linii Pan Am, który rozbił się w 1988 roku nad szkockim Lockerbie. Na jego pokładzie zginęło 259 ludzi; śmierć poniosło też 11 osób na ziemi. Do podłożenia bomby przyznali się później Libijczycy.
W afrykańskiej podróży Blairowi towarzyszy jego żona Cherie. Podczas podróży tej, uważanej za pożegnalną, ustępujący brytyjski premier odwiedzi również Sierra Leone i Republikę Południowej Afryki. Z przywódcami państw afrykańskich chce rozmawiać o kryzysie humanitarnym w sudańskim Darfurze.
INTERIA.PL/PAP