Billboardy po białoruskiej stronie granicy. Jest na nich Emil Czeczko

Oprac.: Dawid Zdrojewski
"Mam czyste sumienie. A ty?" - brzmi napis na billboardach, które pojawiły się niedawno na terytorium Białorusi, bezpośrednio przy granicy z Polską. Widnieje na nich wizerunek Emila Czeczki - polskiego wojskowego, który w grudniu ubiegłego roku zdezerterował na Białoruś, a kilka miesięcy później zmarł w niejasnych okolicznościach. Informację o billboardach potwierdziła Interii Straż Graniczna.

Zdjęcia billboardu przy granicy polsko-białoruskiej zamieścił w piątek w sieci dziennikarz Tadeusz Giczan.
"Podobno takie coś zawisło na jednym z polsko-białoruskich przejść granicznych. Cholera wie czy to jeszcze postmodernizm czy już nawoływanie do samobójstwa" - napisał.
Sprawę potwierdziła Interii rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska. - Mamy informację, że takie billboardy pojawiły się po stronie białoruskiej, nieopodal przejścia granicznego Brześć-Terespol. Nie wiemy, czy nadal tam stoją - przekazała.
Jak dodała, to kolejne potwierdzenie trwającej wojny informacyjnej. - Emil Czeczko był wykorzystywany do szerzenia propagandy białoruskiej. Jak wiadomo, propaganda ta sięga głębiej, do Rosji - dodała.
- My ciągle apelujemy, żeby dokładnie weryfikować wszelkie informacje pojawiające się w przestrzeni publicznej i sprawdzać źródła - mówiła, komentując hasło widoczne na jednym z postawionych billboardów.
Emil Czeczko - dezerter. W Polsce miał problemy z prawem
Emil Czeczko to polski wojskowy, który w grudniu ubiegłego roku zdezerterował na Białoruś. Według informacji strony białoruskiej został zatrzymany pod Tuszemlą na Grodzieńszczyźnie, a następnie poprosił o azyl polityczny na Białorusi.
Mężczyzna pełnił służbę w 11. Mazurskim Pułku Artylerii, wchodzącym w skład 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Na Białorusi Czeczko występował publicznie, w tym w białoruskich mediach państwowych, oskarżając polskie władze o zbrodnie na nielegalnych migrantach. Twierdził m.in., że podczas służby na granicy "był zmuszany do zabijania ludzi".
W Polsce Czeczko został oskarżony o dezercję. Według MON wcześniej miał problemy z prawem - miał stosować przemoc wobec własnej matki.
Niejasne okoliczności śmierci
Jego powieszone ciało znaleziono 17 marca w jego mieszkaniu w Mińsku. Okoliczności śmierci bada Komitet Śledczy Białorusi. Zaznaczono, że brane są pod uwagę wszystkie możliwe wersje, w tym udział osób trzecich.
Na początku maja Czeczko został pochowany na cmentarzu w Dołhinowie. Spoczywają tam polscy żołnierze, polegli w wojnie polsko-bolszewickiej w 1919 r.