Element garderoby zwany bikornem, który nosił Napoleon Bonaparte, kiedy był cesarzem Francuzów, sprzedał się na aukcji za kwotę przekraczającą początkowe szacunki. Wstępnie zakładano, że kapelusz może zostać zakupiony za 600 tys. do 800 tys. euro. Ostatecznie nakrycie głowy sprzedano za rekordową kwotę 1,932 mln euro (w przeliczeniu na polską walutę to blisko 8,476 mln zł). Tym samym bikorn pobił wynik aukcji z 2014 roku, kiedy podobny przedmiot sprzedano za 1,884 mln euro (na obecny kurs to około 8,265 mln zł). Francja. Kapelusz Napoleona sprzedany za rekordową kwotę Jak podkreśla "The Guardian", kapelusz wystawiony na aukcji w Paryżu jest jednym z 20 ocalałych nakryć głowy, jakie nosił Napoleon. Łącznie kapeluszy w kolekcji cesarza było 120. Uważa się, że ogromna suma, za jaką sprzedano kapelusz ma związek z premierą filmu "Napoleon" w reżyserii Ridley'a Scotta, który wkrótce wejdzie na ekrany polskich kin. Charakterystycznym dla cesarza było to, że bikorn nosił przekrzywiony, co zapewniało mu rozpoznawalność m.in. na polu bitwy. Pierre Osenat, ekspert z paryskiego domu aukcyjnego Drouot, powiedział, że kapelusz można było odróżnić dzięki tzw. "kogucikowi", czyli nagromadzeniu kolorowych wstążek. Cesarz miał je własnoręcznie dodać w 1815 roku. Przedmioty Napoleona na aukcji. Nie tylko kapelusz - Większość pozostałych napoleońskich bikornów wciąż znajduje się w muzeach, a około pięciu jest w prywatnych kolekcjach. Stan, w jakim zachował się kapelusz wynika z tego, że był w posiadaniu jednej rodziny przez cały XIX wiek - mówił Osenat. Ekspert dodał, że oprócz tego, że Napoelon nosił kapelusz w charakterystyczny sposób, czasem nosił go "w dłoni, a czasem rzucał nim o ziemię". Oprócz kapelusza, który znajdował się w kolekcji zmarłego w ubiegłym roku pułkownika Pierre'a Baillona, na aukcji znalazły się również: koszula nocna, którą miał nosić podczas pobytu na Wyspie Świętej Heleny, srebrny talerz skradziony z jego powozu po klęsce pod Waterloo oraz kosmetyczka z zachowaną szczoteczką do zębów czy brzytwami do golenia. Przedmioty te sprzedano za 60 tys. euro (ponad 263 tys. zł). Na aukcji znalazły się także monety, miecze i broń palna. Źródło: "The Guardian" *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!