Alfred Dubanovsky powiedział telewizji BBC, że mężczyzna został mu przedstawiony jako hydraulik. Lokator wynajmował pokój na parterze w domu Fritzla przez 12 lat. Podobnie jak wszyscy mieszkańcy budynku miał zakaz schodzenia do piwnicy pod groźbą wyrzucenia z mieszkania. Dubanovsky powiedział, że wielokrotnie słyszał hałasy dochodzące z dołu, jednak Fritzl tłumaczył je problemami z systemem grzewczym. Mężczyzna podejrzewał, że Austriak używał piwnicy jako magazynu, ponieważ jeden z sąsiadów powiedział mu, że często znosi tam duże ilości jedzenia. Z kolei Christine R., szwagierka Fritzla, przyznała w oddzielnym wywiadzie, że Josef schodził do piwnicy każdego ranka około godziny 9.00 "najprawdopodobniej, by przygotowywać projekty maszyn, które sprzedawał różnym firmom". - Często zostawał tam na całą noc. Rosi (żona Josefa - red.) miała zakaz przynoszenia mu kawy - dodała. - Fritzl był despotą, nie lubiłam go - przyznała kobieta. Fritzl więził swoją córkę Elisabeth w piwnicy przez 24 lata. Wykorzystywał ją też seksualnie. W wyniku gwałtów urodziło się siedmioro dzieci, jednak jedno zmarło. Trójka dzieci mieszkała razem z matką w piwnicy.