Aresztowano dwóch nastolatków. Chodzi o zabójstwo Polaka w Szwecji

Oprac.: Aleksandra Czurczak
Aresztowano dwóch nastolatków w związku z zabójstwem 39-letniego Polaka w Szwecji. Prokuratura zarzuca im ukrywanie osoby, która oddała strzał z broni palnej. Podejrzewani są o to, że "byli w grupie 3-4 osób", którą spotkał mężczyzna.

17-letni Yassin Z., z długimi kręconymi włosami, wszedł na salę ubrany w koszulkę i spodnie dresowe, nie wykazywał żadnych emocji. Za pośrednictwem obrońcy przekazał, że "zaprzecza popełnieniu przestępstwa". Pozostała część posiedzenia sądu była niejawna.
Podobnie wyglądał przebieg postępowania sądowego w przypadku ubranego w sportową bluzę z kapturem 18-letniego Nasima B., który od początku kwietnia jest pełnoletni. Młody mężczyzna również zaprzeczył zarzucanym mu czynom.
Szwecja. Aresztowanie dwóch nastolatków w związku z morderstwem Polaka
Obaj nastolatkowie zostali zatrzymani przez policję w sobotę i na dwa tygodnie umieszczeni w areszcie. Mają szwedzkie obywatelstwo, ale pochodzą z innych krajów.
Prokurator Ove Jaeverfelt ujawnił, że zakłada się, iż aresztowani młodzi mężczyźni byli w momencie morderstwa w grupie 3-4 osób. "Nie wiemy, kto oddał strzał" - podkreślił. Dodał, że na miejscu przestępstwa znaleziono kilka łusek, dotychczas nie znaleziono broni.
We wtorek aresztowany został również przez ten sam sąd trzeci młody mężczyzna pod zarzutem "przestępstwa związanego z bronią", ale według prokuratury nie jest on związany bezpośrednio z zabójstwem Polaka, lecz z przestępstwem z marca. Ma natomiast powiązania z dwoma aresztowanymi nastolatkami.
Szwecja. Zamordowano Polaka. Zginął na oczach dziecka
Do zabójstwa 39-latka doszło w środowy wieczór w jednej z dzielnic Sztokholmu. Mężczyzna polskiego pochodzenia został zastrzelony w drodze na basen. Wszystko odbyło się na oczach jego 12-letniego syna.
Według szwedzkich mediów, mężczyzna przechodził pod wiaduktem, gdzie spotkał grupę młodzieży. Tam doszło do wymiany zdań, po czym napastnicy oddali strzały.
W piątek wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna przekazał, że zastrzelony mężczyzna był narodowości polskiej, ale nie miał polskiego obywatelstwa. - Jego rodzice w latach 80. zrzekli się obywatelstwa polskiego - wyjaśnił polityk mediom, informując również, że śledztwo będzie prowadzić strona szwedzka.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!