Dziś rano telewizja Sky News poinformowała, że brytyjska policja zatrzymała drugiego podejrzanego. Jest nim 48-letni mężczyzna. Powołując się na informatorów zbliżonych do śledztwa, dziennik podaje, że policjanci biorą pod uwagę pięciu podejrzanych i mają najwyżej 50 proc. pewności, że zatrzymany wczoraj Tom Stephens jest winny. - Stephens prawdopodobnie znajduje się gdzieś w połowie 10- punktowej skali - w okolicach czterech lub pięciu - cytuje gazeta jednego z detektywów. Przesłuchania podejrzanego trwały całą noc z poniedziałku na wtorek. Mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek rano w swoim domu w Trimley St Martin, między portowym miastem Felixstowe a , w hrabstwie Suffolk. Media ujawniły, że był on przesłuchiwany już w połowie listopada - zaraz po zaginięciu jednej kobiet - a potem jeszcze trzy razy. Przeszukano również jego samochód i dom. W rozmowie z bulwarówką "Sunday Mirror" Stephens powiedział, że obawia się aresztowania, ponieważ znał wszystkie ofiary i nie ma żadnego alibi. Zaprzeczał jednak jakimkolwiek związkom ze zbrodniami. Jak piszą brytyjskie gazety, Stephens przez pięć lat pracował w policji hrabstwa Norfolk jako ochotnik (tzw. special constable). Wszystkie zamordowane kobiety trudniły się prostytucją i miały od 19 do 29 lat. Ich zwłoki, ukryte w okolicach Ipswich na obszarze kilku kilometrów kwadratowych, znaleziono między 2 a 12 grudnia.