Akcja ratownicza na Kajmanach. Ważył blisko 200 kg
Amerykanin spędzający wraz z rodziną wakacje na Kajmanach podzielił się swoimi spostrzeżeniami z wyjazdu. Okazało się, że uratował życie ważącego blisko 200 kg żółwia morskiego. Zwierzę nieszczęśliwie przewróciło się na plecy i było wyczerpane próbami zmienienia pozycji. Bill Schneiderwind rozpoczął wkopywanie się w piasek, aby uwolnić uwięzionego gada.

Mężczyzna z Kalifornii spędzał tegoroczne wakacje na Kajmanach. W mediach społecznościowych podsumował swój wypad i przypomniał wyjątkową akcję ratowniczą.
Chodzi o uratowanie żółwia morskiego, który został zauważony przez rodzinę Schneiderwind. Gad leżał przewrócony na plecach i nie mógł się ruszyć.
Bill, jego żona Debi, ich syn Anton oraz przyjaciel syna nie zastanawiali się długo i ruszyli zwierzęciu na pomoc.
Kajmany: Amerykańska rodzina uratowała żółwia morskiego
"Był uwięziony na plaży przed naszym domem, prawdopodobnie przez większą część nocy, zanim Debi znalazła go rano do góry nogami" - relacjonował we wpisie na Facebooku.
"Spojrzałem w jego oczy i powiedziałem, że jestem tam, aby pomóc" - pisał dalej. Mężczyzna zaczął wkopywać się w piasek wokół skorupy, aby umożliwić zwierzęciu ruchy. Jego próby okazały się sukcesem.
Na nagraniu udostępnionym we wpisie widać, jak zwierzę zmierza z powrotem w stronę wody, aby zanurzyć się w swoim naturalnym środowisku.
Departament Środowiska Kajmanów podziękował wczasowiczom za interwencję. "Przewrócenie żółwia morskiego o wadze 130-180 kg nie jest łatwym zadaniem!" - napisano. Poinformowano, że uratowany żółw zyskał przydomek "Naomi".
Okazało się, że żółw złożył także jaja. Urzędnicy będą monitorować gniazdo i wypatrywać młodych.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!