Afganistan: Amerykańskie siły lądowe wkroczyły do akcji?
Dzisiaj po południu amerykańskie samoloty zrzuciły dwie bomby na stolicę Afganistanu, Kabul. Według korespondenta agencji Reuters, tym razem pociski wybuchły w samym mieście, a nie jak poprzednie - na przedmieściach. Nie ma żadnych informacji o ewentualnych ofiarach i szkodach.
Samoloty amerykańskie przeprowadziły dzisiaj kolejny nalot na Kabul. Pod Kandaharem operację przeciwko 55. dywizji talibów prowadziła specjalna jednostka armii USA - podała sieć telewizyjna Fox News, cytowana przez agencję ITAR-TASS. W nalotach wokół Kandaharu po raz pierwszy zastosowano samolot szturmowy specjalnych sił powietrznych AC-130.
Samoloty przeleciały nad Kabulem o godz. 13.30 czasu miejscowego (11. czasu polskiego). Talibańska obrona przeciwlotnicza otworzyła do nich słaby ogień. Jedna z bomb spadła na budynek Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Kabulu, raniąc jedną osobę - strażnika - podał rzecznik MCK w Kabulu i świadkowie.
Wcześniej Amerykanie bombardowali Kabul przed świtem, zrzucając co najmniej trzy pociski, prawdopodobnie na pozycje wojskowe na północy miasta.
Reuters pisze, że nad Kabulem przeleciały dwa samoloty wojskowe, zrzucając co najmniej trzy bomby na cele tuż za miastem. Odgłosy przypominające warkot śmigłowców słychać było wczoraj późnym wieczorem nad Kandaharem, głównym bastionem rządzących w Afganistanie talibów - podała telewizja CNN. - Z Kandaharu od naszych ludzi dowiadujemy się o nadzwyczajnej aktywności w powietrzu, najprawdopodobniej chodzi o odgłosy śmigłowców, a także strzelaniny, najpewniej na ulicach - przekazywała dzisiaj nad ranem czasu afgańskiego amerykańska stacja CNN. Informację o udziale śmigłowców w nalotach na Kandahar potwierdziły miejscowe władze. Zdaniem talibów, w nocnych nalotach na Kandahar zginęło co najmniej 14 osób. Zbombardowany został miejscowy szpital; na miejscu zginęło pięć osób. Jak twierdzą talibowie, jeden z amerykańskich samolotów zbombardował także wieś Lal Mohammad, położoną w odległości 30 km od Kandaharu - w nalocie miało zginąć czterech mieszkańców. Są także ranni. Według talibów, w ciągu dziewięciu dni nalotów amerykańskich na Kandahar miasto było bombardowane ponad 130 razy.
Amerykańscy komandosi pod Kandaharem?
Amerykańska specjalna jednostka prowadziła minionej nocy pod Kandaharem operacje przeciwko 55. dywizji talibów - podała sieć telewizyjna Fox News, cytowana przez agencję ITAR-TASS. Informacji tej nie potwierdziły niezależne źródła ani w Pentagonie, ani na miejscu, w Kandaharze.
Zdaniem rosyjskiej agencji, celem pierwszej od początku ataku na Afganistan przed 9 dniami operacji sił lądowych była talibańska dywizja, w skład której wchodzi m.in. 500 najemników z państw arabskich.
AC-130 ruszyły do ataku
Afgańskie cele w bastionie talibów w Kandaharze armia USA zaatakowała przy użyciu samolotu AC-130 specjalnych sił powietrznych - przyznał wyższy przedstawiciel Pentagonu. Wykorzystany po raz pierwszy w wojnie w Wietnamie samolot jest jedną z najbardziej śmiercionośnych broni pozostających na wyposażeniu amerykańskich powietrznych sił specjalnych - broni rzadko stosowanych.
Ofensywa Sojuszu na północy Afganistanu
Wojska opozycyjnych armii afgańskich znajdowały się dzisiaj w odległości kilku kilometrów od głównego miasta na północy kraju - Mazar-i-Szarif. Z wypowiedzi rzecznika opozycyjnego Sojuszu Północnego w stolicy sąsiedniego Tadżykistanu, Duszanbe, Abdula Wahuda, wynika, że Mazar-i-Szarif jest obecnie celem ofensywy z dwu stron: od północnego wschodu do miasta zbliżają się oddziały Sojuszu dowodzone przez Ato Muhammada. One to właśnie znajdują się już niemal na obrzeżach miasta - siedem kilometrów od centrum.
Tymczasem opozycyjny wobec talibów afgański Sojusz Północny oświadczył dzisiaj, że zakończono pierwszy etap wojny w Afganistanie. Poinformowano także, że Stany Zjednoczone i Sojusz Północny skoordynują uderzenie na talibów.
Informacyjna ofensywa w stacji Al-Dżazira
Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Condolezza Rice zadeklarowała przed kamerami telewizji Al-Dżazira, że "wojna przeciwko terroryzmowi nie jest wojną przeciwko islamowi". USA podjęły informacyjną ofensywę przeciwko Osamie bin Ladenowi w głównej stacji telewizyjnej świata arabskiego. - Prezydent Stanów Zjednoczonych uznaje islam za religię pokoju, wiarę, która ochrania niewinnych, i polityka USA właśnie do tego zmierza - powiedziała Rice w wywiadzie dla Al-Dżaziry.
Bin Laden stara się o bombę atomową
Al-Kaida, kierowana przez Osamę bin Ladena islamska organizacja terrorystyczna, usiłowała zdobyć materiał do produkcji broni atomowej - wynika z informacji, jakimi dysponuje niemiecka telewizja publiczna. W wyemitowanej wczoraj wieczorem audycji kanału ARD "Report Mainz" poinformowano, że Al-Kaida co najmniej dwukrotnie - w Europie oraz w Sudanie - próbowała zakupić radioaktywne substancje.
Kolejne ofiary wąglika
7-miesięczny syn jednego ze współpracowników kanału informacyjnego ABC News w Nowym Jorku zachorował na wąglika - poinformował wczoraj wieczorem (czasu USA) na konferencji prasowej w nowojorskiej siedzibie telewizji, jej prezes - David Westin.
RMF/PAP