Według wstępnych wyników wyborów samorządowych urzędujący od 1998 r. Wojciech Szczurek poniósł w nich klęskę i nie znajdzie się nawet w drugiej turze. Według podawanych przez tygodnik "Zawsze Pomorze" nieoficjalnych wyników z 20 proc. lokali wyborczych w boju o prezydenturę Gdyni zmierzą się: Aleksandra Kosiorek wystawiona przez Gdyński Dialog (35 proc.) oraz kandydat KO Tadeusz Szemiot (25,5 proc.). Wyniki wyborów w Gdyni są ogromną niespodzianką, a to dlatego, że Wojciech Szczurek do tej pory zawsze wygrywał w pierwszej turze wyborów bezpośrednich, a gdynianie we wszelkich ankietach plasowali się w ścisłej czołówce najbardziej zadowolonych z życia Polaków. Wybory samorządowe 2024 - Gdynia. Dlaczego Wojciech Szczurek przegrał? W przedwyborczym wywiadzie dla Interii Wojciech Szczurek mówił, że chce zostać zapamiętany jako "dobry gospodarz". Rządzący Gdynią od 1998 r. podziękował wyborcom za 26 lat. Według niezależnych ekspertów kampania w Gdyni była wyjątkowo żywa i dynamiczna. Spełniło się to, o czym mówił Marek Dudziński, kandydat PiS na prezydenta Gdyni, który nie wszedł do drugiej tury (wstępnie 12 proc. głosów), ale trafnie zdiagnozował sytuację: - Widać ogromne zmęczenie gdynian rządami Wojciecha Szczurka, właściwie wszyscy, z którymi rozmawiam mówią, że trzeba go zmienić - mówił Interii. Na chłodne analizy powyborcze przyjdzie jeszcze czas. Jednak już teraz na gorąco można próbować diagnozować przyczyny tak sensacyjnych rozstrzygnięć w gdyńskich wyborach: to na pewno swego rodzaju zmęczenie materiału, wolny rozwój Gdyni na tle Gdańska (prezydent Aleksandra Dulkiewicz wygrała w pierwszej turze), uciążliwa dla mieszkańców przebudowa węzła Karwiny i... wszędobylskie dziki. Maciej Słomiński, Gdynia