"Wyzwolę Amerykę". Trump chce powrotu ustawy z XVIII wieku
- Dzień wyborów będzie dniem wyzwolenia w Ameryce, uratuję miasta podbite i okupowane przez imigrantów - mówił Donald Trump podczas wiecu w Kolorado. Kandydat republikanów przekonywał, że gdy wygra wyścig o prezydenturę użyje ustawy z końca XVIII wieku, by usunąć z kraju wszystkich nielegalnych imigrantów i członków gangów. - Jesteśmy okupowani - stwierdził polityk.
Donald Trump wystąpił w piątek na wiecu w Aurorze, na przedmieściach Denver, miejscu, gdzie wenezuelski gang miał rzekomo "przejąć" bloki mieszkalne. Mimo że lokalne władze, w tym republikański burmistrz zaprzeczają, by osiedla były pod kontrolą gangów, Trump powtórzył swoją narrację o mieście - i kraju - w jego opinii okupowanym przez nielegalnych imigrantów i kryminalistów.
Wybory w USA. Donald Trump: Jesteśmy okupowani
- Jesteśmy okupowani przez siły przestępcze, to jest stan znajdujący się pod okupacją, który nie pozwala naszym profesjonalistom z organów ścigania wykonywać swojej pracy, którą tak bardzo chcą wykonywać - mówił kandydat republikanów.
- Składam wam dziś przysięgę, 5 listopada 2024 r. (dzień wyborów - red.) będzie dniem wyzwolenia Ameryki. Uratuję Aurorę i każde miasto, które zostało najechane i podbite - te miasta zostały podbite - dodał, występując na tle plansz z hasłami "deportować nielegalnych teraz".
Zapowiedział, że użyje ustawy Alien Enemies Act (ustawy o zagranicznych wrogach) z 1798 roku, by "rozmontować każdą imigrancką siatkę przestępczą na amerykańskiej ziemi" oraz będzie się ubiegał o karę śmierci dla każdego imigranta skazanego za zabójstwo obywatela USA. Zapowiedział, że w "największej akcji deportacyjnej w historii Ameryki" wezmą udział elitarne jednostki służb i wojska.
Donald Trump uderza w przeciwników: Groźniejsi niż Rosja czy Chiny
Ustawa, o której mówił Trump, pozwala na deportację migrantów pochodzących z krajów, z którymi Stany Zjednoczone są w stanie wojny i po raz ostatni została użyta podczas II wojny światowej do wydalania z kraju Japończyków, Niemców i Włochów.
Podczas wiecu w Aurorze Donald Trump atakował też swoich przeciwników politycznych, twierdząc że są oni "wrogiem wewnętrznym", groźniejszym od Rosji, czy Chin.
- To wrogowie z wewnątrz. Wszystkie te szumowiny, z którymi musimy się zmagać i które nienawidzą naszego kraju. To jest większy wróg niż Chiny i Rosja - mówił polityk.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!