Giertych przypomniał na konferencji w Toruniu, że on sam obiecał, że dopóki nie "załatwi" zniesienia podatku dochodowego dla najuboższych emerytów i rencistów, nie będzie brał uposażenia poselskiego. - Zwracam się do Donalda Tuska i do Jarosława Kaczyńskiego, aby oni też zagwarantowali realizację swojego programu wyborczego, (zagwarantowali) że jeżeli go nie zrealizują przynajmniej w części - bo ja też nie mówię o całym programie (...) - nie będą pobierali świadczenia poselskiego - powiedział Giertych. Szef LPR wezwał Tuska, by publicznie powiedział, że "nie będzie pobierał uposażenia poselskiego do czasu, aż w Polsce będzie cud gospodarczy". - Do Jarosława Kaczyńskiego zwracam się, żeby powiedział publicznie, że nie będzie pobierał uposażenia poselskiego dopóki nie zlikwiduje korupcji - apelował Giertych. Jak dodał, doprowadzenie do "cudu gospodarczego" w Polsce to chyba główny postulat programowy PO, a zlikwidowanie korupcji - PiS. W poniedziałek Giertych prezentując postulat LPR zlikwidowania podatku dochodowego dla najuboższych emerytów i rencistów publicznie zobowiązał się, że dopóki obowiązek płacenia podatku dochodowego przez emerytów i rencistów nie zostanie zniesiony, nie będzie pobierał uposażenia poselskiego. Zobowiązanie to skierował osobiście do Witolda Mazura, rencisty z Lubartowa, którego renta - jak mówił Giertych - to niecałe 650 złotych brutto, a po potrąceniach dostaje 563 złote. Uposażenie posłów wynosi nieco ponad 9,5 tys. zł miesięcznie brutto. Dieta z kolei, przeznaczona na wykonywanie mandatu posła i senatora, wynosi 25 proc. uposażenia, czyli obecnie 2417 złotych miesięcznie.