We wtorek tuż po godz. 8 na przejściu pojawił się 36-letni obywatel Francji, który nie posiadał dokumentów uprawniających do przekroczenia granicy. Pogranicznicy nie zezwolili mu na wyjazd, więc zawrócił do Polski. Jednak tak bardzo chciał wjechać do Rosji, że wrócił około godz. 15. Tym razem postanowił, że nie zatrzyma się do odprawy granicznej. Przyspieszył i staranował szlaban. Francuz, widząc, jak funkcjonariusz Straży Granicznej rozkłada kolczatkę, wyhamował przed przeszkodą. Został zatrzymany i przesłuchany. W jego citroenie znaleziono 11 sztuk amunicji myśliwskiej, na której wwiezienie do Polski nie miał wymaganego prawem pozwolenia. Mężczyzna tłumaczył, że wybrał się do Rosji, bo tam zaplanował sobie dalsze życie. Za usiłowanie przekroczenia granicy państwowej, używając przemocy został ukarany grzywną 1 050 zł. Do tego, pomimo, że Francuz w swoim kraju posiadał zezwolenie na broń łowiecką, to i tak miał obowiązek w czasie podróżowania do Polski uzyskać stosowną zgodę na wwiezienie amunicji, więc za jej brak otrzymał mandat w wysokości 500 zł. Po opłaceniu kar i zakończeniu czynności Francuz został zwolniony.