Jak poinformowała rzeczniczka ełckiej policji, sierż. sztab. Agata Kulikowska de Nałęcz, zgłoszenie o zaginięciu 87-latki nadeszło w niedzielę (27 września) około godz. 17.30. Rodzina powiadomiła, że kobieta wyszła około godz. 13 do pobliskiego lasu w miejscowości Wiśniowo Ełckie w gminie Prostki, by nazbierać grzybów. Nie wróciła do domu. W poszukiwania kobiety zaangażowano ponad 60 policjantów i dziewięciu strażaków. Do lasu ruszyli także mieszkańcy wsi. Sprowadzono psy, ale nie podjęły tropu. Około godz. 20 kobieta została znaleziona przez policjantów na terenie podmokłym, w linii prostej 2,5 km od miejsca zamieszkania. Leżała w bagnie, nie mogąc się sama wydostać. Nad powierzchnią wody miała tylko głowę i klatkę piersiową. Była mokra i przemarznięta, ale przytomna. - Można powiedzieć, że została uratowana w ostatniej chwili - powiedziała rzeczniczka ełckiej policji. Policjanci przenieśli ją w suche miejsce, wezwano też karetkę, która zabrała kobietę do szpitala.