Zmasowany ostrzał Ukrainy. Rakiety spadły nieopodal polskiej granicy
Rosjanie przeprowadzili zmasowany ostrzał Ukrainy, celując w infrastrukturę krytyczną - podaje premier Denys Szmyhal. Cały czas napływają nowe informacje o ofiarach śmiertelnych i rannych w wielu ukraińskich miastach - Odessie, Kijowie, Charkowie i Lwowie. Atak Rosjan był jednym z największych w ostatnich tygodniach. - Tyle wrogich celów na naszych monitorach nie było od bardzo dawna - mówił Jurij Ignat, rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy. - Dziś Rosja uderzała prawie wszystkim, co ma w swoim arsenale (...) Rosyjski terror musi przegrać - i tak właśnie będzie - komentował prezydent Wołodymyr Zełenski.
W nocy z czwartku na piątek i w piątek rano Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak na ukraińskie miasta. Premier Denys Szmyhal wskazał, że Rosjanie celowali dronami i rakietami w infrastrukturę krytyczną.
- Tyle wrogich celów na naszych monitorach nie było od bardzo dawna - mówił Jurij Ignat, rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy, cytowany przez portal Ukraińska Prawda.
Po zmasowanym ataku Ministerstwo Energetyki przekazało, że w czterech regionach doszło do przerw w dostawie prądu.
Wojna w Ukrainie. Zmasowany atak na ukraińskie miasta
Na skutek ataku przeprowadzonego w Odessie jedna dwie osoby zginęły, a co najmniej 15 zostało rannych. Jak podało, ministerstwo zdrowia Rosjanie uderzyli w szkołę. Wcześniej informowaliśmy o pożarze wieżowca na terenie miasta.
W mieście Dniepr na skutek działań Rosjan zginęły co najmniej cztery osoby, a kilkanaście zostało rannych. Lokalne władze przekazały, że zaatakowano szpital położniczy i centrum handlowe. Według resortu zdrowia placówka medyczna została znacznie uszkodzona, ale wszyscy pacjenci i pracownicy zdążyli się ewakuować.
W piątek rosyjska rakieta trafiła w blok mieszkalny we Lwowie, w zachodniej części Ukrainy. Według lokalnych mediów po ataku zabita została jedna osoba, a trzy zostały ranne. Jak powiadomił mer obwodu lwowskiego Maksym Kozucki doszło do uszkodzenia jednego budynku mieszkalnego, liceum i przedszkola. Mer Lwowa Andrij Sadowy przekazał, że na skutek ataku przeprowadzonego prawdopodobnie przy pomocy dronów kamikadze typu Shahed doszło do pożaru w obiekcie infrastruktury krytycznej.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja
W wyniku ataku na Charków zginął około 30 letni mężczyzna, a osiem zostało rannych. Według lokalnych władz Rosjanie dokonali 22 uderzeń doprowadzając do zniszczenia szpitala, budynków mieszkalnych i obiektów przemysłowych.
Niepokojące informacje w sprawie sytuacji w stolicy Ukrainy podano w komunikatach administracji mera Kijowa Witalija Kliczki. Jak przekazano, po ataku rannych jest co najmniej siedem osób. Rosjanie uszkodzili także stację metra Łukjaniwska. W jednym z budynków mieszkalnych doszło do pożaru.
Wołodymyr Zełeński: Rosjanie zaatakowali przy użyciu ponad 100 pocisków rakietowych
Do zmasowanego ataku na ukraińskie miasta odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych prezydent Wołodymyr Zełenski. Jak przekazał, Rosjanie zaatakowali przy użyciu ponad 100 pocisków rakietowych, większość miała zostać zestrzelona.
"Szpital położniczy, placówki edukacyjne, centrum handlowe, wieżowce, domy prywatne, parking. Kijów, Lwów, Odessa, Dniepr, Charków, Zaporoże i inne nasze miasta. Dziś Rosja uderzała prawie wszystko, co ma w swoim arsenale (...) Odpowiemy terrorystom na ich ataki. Będziemy walczyć o bezpieczeństwo naszego kraju, każdego miasta, całego naszego narodu. Rosyjski terror musi przegrać - i tak właśnie będzie" - napisał.
Źródła: Reuters, Ukrainska Prawda
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!