Willa Putina zrównana z ziemią. Prezydent Rosji przestał latać do Soczi
Rezydencja Władimira Putina w Soczi została zrównana z ziemią. Zdjęcia satelitarne pokazują, że budowla przestała istnieć w zaledwie miesiąc. Od tamtej pory prezydent Rosji przyjmował swoich gości w pobliskim pałacu, jednak coraz rzadziej zaczął bywać nad Morzem Czarnym. Wiele wskazuje na to, że Putin obawia się o ataki Ukrainy, które mogłyby pozbawić go życia. Zmianę wprowadził także podczas przelotów samolotami.
Informację o zburzeniu rezydencji Władimira Putina w Soczi przekazał portal Projekt, na który powołuje się Biełsat. Jak czytamy, główny budynek willi prezydenta Rosji zaczęto demontować w lutym tego roku, a już miesiąc później budowli nie było.
"Obecnie na miejscu pałacu znajduje się lej, dookoła którego pracuje sprzęt budowlany" - dodano. Nie przekazano jednak żadnych oficjalnych informacji o tym, aby w rezydencji Putina prowadzone były jakiekolwiek prace budowlane.
Rosja. Rezydencja Putina w Soczi zburzona. Boi się ataków?
Teraz Władimir Putin przyjmuje swoich gości w pałacu, który znajduje się nieopodal. Rosyjski przywódca spotkał się tam 6 marca tego roku z szefem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafaelem Grossim. Od tamtej pory Putin nie pojawiał się w Soczi. "Według źródła Projektu obawia się on ataku ukraińskich bezzałogowców" - dodano.
Projekt zaznacza, że w ciągu 24 lat sprawowania urzędu Władimir Putin "nabrał iście carskiego stylu życia, nawyków i tradycji". Obecnie, oprócz tego, że prezydent Federacji Rosyjskiej stracił rezydencję w Soczi, boi się także latać prywatnymi samolotami nad Morze Czarne. Z przeprowadzonej przez portal analizy wynika, że dyktator ostatni raz w Soczi pojawił się siedem miesięcy temu.
"Putin złamał nawet wieloletnią tradycję przyjazdu do Soczi na urodziny Aliny Kabajewy - gimnastyczki artystycznej - które kobieta obchodzi w maju. Ponadto prezydent Rosji znaczną część wiosny i jesieni spędzał właśnie nad Morzem Czarnym.
Rosja. Putin obawia się o swoje życie. Przestał latać do Soczi
Zmianę w zwyczaju spędzania czasu w rezydencji w Soczi przez Władimira Putina nie umknęła również uwadze rosyjskich urzędników. - Dyskutują o tym między sobą i są zaskoczeni, że nie są już zapraszani na spotkania w Soczi - przekazało źródło z otoczenia prezydenta Federacji Rosyjskiej w rozmowie z Projektem.
Z kolei pojawiające się doniesienia o obawach Putina o swoje życie, przez co zrezygnował z podróżowania nad Morze Czarne, miała potwierdzić również osoba zaznajomiona z dyktatorem.
Jednak to niejedyna zmiana, jaką ze względów bezpieczeństwa wprowadził rosyjski prezydent. Samoloty, którymi lata Władimir Putin zaczęły wyłączać swoje transpondery podczas rejsów. Podkreślono, że do odbywania podróży korzysta on z jednostek Rossija. Jeszcze zanim rozpoczęła się pełnoskalowa inwazja na Ukrainę, ale i na jej początku, lot tych maszyn można było śledzić na Flightradarze24.
W publikacji przypomniano, że wyłączanie lokalizacji zaczęło się tuż po nieudanym buncie Jewgienija Prigożyna - ówczesnego szefa Grupy Wagnera. Fakt, że rosyjskie samoloty, którymi podróżuje Putin, wyłączają sygnał umożliwiający śledzenie ich, to kolejny sygnał, że prezydent Rosji obawia się ukraińskich ataków.
Źródła: Biełsat, Projekt, Agents.media
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!