Waszyngton rozważa nową dostawę do Ukrainy. "Kluczowy moment"
Oprac.: Marta Stępień
Administracja Joe Bidena jest bliska zatwierdzenia dostarczenia Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu wypełnionych bombami kasetowymi - donosi Reuters, powołując się na czterech amerykańskich urzędników. Ich zdaniem, dzięki uzbrojeniu Kijów będzie mógł wyrządzić znaczne szkody w głębi terytorium okupowanego przez Rosję.
- Po sukcesie amunicji kasetowej, dostarczanej w pociskach artyleryjskich kalibru 155 mm w ostatnich miesiącach, Stany Zjednoczone rozważają dostarczenie Kijowowi wojskowego systemu rakiet taktycznych (ATACMS), które mogą latać na odległość do 306 km oraz/lub systemu rakiet wielokrotnego wystrzeliwania z amunicją kierowaną (GMLRS) o zasięgu 72 kilometrów, wypełnioną bombami kasetowymi - poinformowało agencję Reutera trzech amerykańskich urzędników.
Jeśli decyzja zostanie zatwierdzona, uzbrojenie będzie dostarczone do Ukrainy tak szybko, jak to możliwe.
USA chcą wspomóc ukraińską kontrofensywę. Wyślą nowe uzbrojenie?
Ukraińskie wojsko jest obecnie wyposażone w artylerię kalibru 155 milimetrów o maksymalnym zasięgu 29 kilometrów, przenoszącą do 48 bomb. Jak zauważa Reuters, ATACMS mógłby wystrzeliwać około 300 lub nawet więcej pocisków. Z kolei system GMLRS, którego egzemplarz od miesięcy jest w arsenale Ukrainy, byłby w stanie rozproszyć do 404 sztuk amunicji kasetowej.
- Ponieważ natarcie Ukrainy na siły rosyjskie wykazuje oznaki postępu, administracja pragnie wzmocnić ukraińską armię w kluczowym momencie - podają dwaj rozmówcy.
Decyzja nie jest jeszcze pewna
Informatorzy podkreślają, że decyzja o dostarczeniu ATACMS lub GMLRS albo obu systemów, nie jest ostateczna i może jeszcze nie zostać podjęta.
Administracja Bidena miesiącami decydowała w sprawie przekazania Ukrainie ATACMS, obawiając się, że dostawa zostanie odebrana jako zbyt agresywne posunięcie wobec Rosji.
Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
